Przy sprzedaży tej najmniejszej z czterech państwowych grup energetycznych z MSP współpracować będzie KPMG w konsorcjum z kancelarią prawną Salans D. Oleszczuk.

Jak wynika z naszych informacji, konsorcjum to zaproponowało w przetargu najniższą stawkę za doradztwo przy planowanej na III kwartał 2010 r. transakcji. Ministerstwo odrzuciło pięć innych ofert złożonych przez BNP Paribas wraz z White & Case czy F5 Konsulting i CMS Cameron McKenna. Odpadły też oferty przedstawione przez Raiffeisen Inwestment z kancelarią Domański, Zakrzewski, Palinka, PKF Consult we współpracy z Baker & McKenzie czy TDI Towarzystwo Doradców Inwestycyjnych i Linklaters.

Obecnie ruszają analizy prywatyzacyjne. Zaproszenie do negocjacji w sprawie kupna większościowego pakietu akcji Energi resort skarbu powinien ogłosić w drugim kwartale. Teraz Skarb Państwa kontroluje 100 proc. walorów gdańskiej grupy. Ze względu na to, że powstała ona z połączenia kilku państwowych przedsiębiorstw, załogom oddano do 15 proc. akcji ich spółek macierzystych. Skarb zagwarantował związkom zawodowym, że ich akcje pracownicze zostaną zamienione na walory spółki matki, która będzie wkrótce wystawiana na sprzedaż.

Jako główny z potencjalnych nabywców Energi wskazywana jest Polska Grupa Energetyczna. Tomasz Zadroga, prezes PGE, nie wykluczył udziału w negocjacjach w sprawie jej kupna. Przedstawiciele Ministerstwa Skarbu zarzekają się, że wygra ten inwestor, który zaproponuje najwyższą cenę.

Dodają, że zainteresowanie grupą jest duże. Niektórzy eksperci związani z energetyką zaznaczają jednak, że Energa może nie wzbudzić większego zainteresowania wśród zagranicznych koncernów. Spekulacje w sprawie kupna grupy podgrzała sama PGE, zgłaszając chęć sponsorowania stadionu właśnie w Gdańsku, gdzie mają się odbyć mecze piłkarskie Euro 2012. Trzy lata temu Energę pracujący dla MSP doradcy wyceniali na 6 mld zł. Nie ma nowych wycen. Po trzech kwartałach 2009 r. zysk netto grupy wyniósł 426 mln zł i był o 11 proc. wyższy niż przed rokiem.