Prezentując wyniki za 4 kw. 2011 prezes Lotosu Paweł Olechnowicz mówił  - Opóźnienie na projekcie Yme oznacz, że zaangażowaliśmy środki i nie możemy ich odzyskać, a założyliśmy odzyskiwanie środków z działalności operacyjnej i sprzedaży ropy wydobytej z tego złoża. Te pieniądze miały być częściowo przeznaczone na nowe projekty wydobywcze.

Poza upstreamem i problemami z wydobyciem ze złoża w Norwegii analitycy przewidują również słaby wynik w segmencie downstreamu, spowodowany głównie  negatywnym wpływem przeszacowania zapasów, niekorzystnymi regulacjami dotyczącymi biopaliw, wzrostem akcyzy na olej napędowy  i słabnącemu popytowi na paliwa. Wszystkie te czynniki, zdaniem analityków Espirito Santo,  będą utrzymywały się mimo obecnego wzrostu cen ropy naftowej powyżej 120 dol. za baryłkę.  Jak czytamy w raporcie średnioroczna cena baryłki nie powinna przekroczyć 100 dol.

Jedynym czynnikiem pozytywnie wpływający na wyniki będzie wg  analityków aprecjacja wartości polskiego złotego w stosunku do USD i EUR, ale to czynnik, który nie będzie miał podstawowego wpływu na wyniki, stąd decyzja o obniżeniu ceny docelowej akcji z 20,3 zł. do 19,4 zł.

Sytuacja spółki nie wygląda dobrze w perspektywie długoterminowej, Espirito Santo obniżył  prognozy dynamiki EBITDA zarówno na 2012 , jaki i 2013 rok, odpowiednio o 47 proc. i 3 proc.