Zamieszanie wokół funduszu dla górnictwa

Do końca lipca inwestorzy złożą wstępne oferty udziału w FIPP, który zainwestuje w Kompanię Węglową.

Aktualizacja: 06.02.2017 21:15 Publikacja: 24.07.2015 06:00

Andrzej Czerwiński, minister skarbu, zapewnia, że spółki nie są zmuszane do kupowania kopalń.

Andrzej Czerwiński, minister skarbu, zapewnia, że spółki nie są zmuszane do kupowania kopalń.

Foto: Archiwum

Od kiedy polski rząd ogłosił pomysł utworzenia Funduszu Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw (FIPP) nie milkną spekulacje na temat tego, które spółki i w jakiej formie dorzucą się do funduszu. I choć resort skarbu przekonuje, że od inwestycji w FIPP do ratowania nierentownych kopalń droga daleka, to brzmi to jedynie jak zaklinanie rzeczywistości.

Zrzutka na fundusz

Resort skarbu od miesięcy poszukuje inwestorów chętnych do wyłożenia pieniędzy na nową spółkę, która przejmie kopalnie od pogrążonej w kłopotach finansowych Kompanii Węglowej (jej strata netto za I półrocze sięgnęła niemal 747 mln zł). – Działamy dwutorowo. Rozmawiamy z inwestorami o zaangażowaniu się poprzez FIPP, jak i bezpośrednim wejściu do nowej spółki – poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister skarbu Wojciech Kowalczyk. Kategorycznie też zaznaczył: – Nowa spółki musi powstać do końca sierpnia i powstanie.

Czasu jest więc niewiele. Według zapowiedzi Kowalczyka, spółki do końca lipca mają czas na złożenie wstępnych ofert udziału w FIPP, która z kolei zainwestuje w tzw. Nową Kompanię Węglową. Agencja Reutera już wcześniej ujawniła, że do funduszu wejdą KGHM, Polska Grupa Energetyczna oraz Grupa Azoty. PGE miałoby zaoferować gotówkę oraz spółkę telekomunikacyjną Exatel, a KGHM i Azoty wybrane aktywa. Z kolei prezes PZU Andrzej Klesyk zapowiedział, że nie wyklucza udziału w finansowaniu dłużnym sektora węglowego, jeśli dług będzie zabezpieczony i zagwarantuje odpowiednią stopę zwrotu.

Bez przymusu

Te informacje wywołały komentarze, że giełdowe spółki, nawet te niezwiązane z górnictwem, zrzucają się na ratowanie kopalń. – To nadinterpretacja. Górnictwo może być tylko jednym z projektów inwestycyjnych FIPP – skomentował na Twitterze Emil Górecki, rzecznik resortu skarbu.

Zareagował również minister skarbu Andrzej Czerwiński, który w radiowej Jedynce zapewnił, że nie oczekuje od spółek typu KGHM kupowania kopalń węgla. – Nie oczekuję, by spółka, która zajmuje się miedzią, inwestowała bezpośrednio w kopalnie węgla. Informacje, że spółki są zmuszane do kupowania kopalń, są nieprawdziwe – przekonywał Czerwiński.

Z kolei analitycy podkreślają, że jeśli potwierdzą się informacje, że w fundusz zainwestują nie tylko spółki energetyczne, to będzie to dobra informacja dla PGE. – Do tej pory inwestorzy obawiali się, że właśnie PGE weźmie na siebie największy ciężar związany z ratowaniem Kompanii Węglowej – argumentuje Bartłomiej Kubicki, analityk Societe Generale. – Natomiast gorzej wygląda sytuacja z perspektywy akcjonariuszy KGHM czy Azotów, którzy mogą być niemile zaskoczeni udziałem firm w tym projekcie – dodaje Kubicki.

[email protected]

Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu
Surowce i paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw