Papiery KGHM na fali gorączki kruszców drożały w środę o nawet 5,9 proc., do 137,6 zł, nominalnie poziomu najwyższego od połowy 2013 r. Oznacza to, że od marcowego dołka notowania odbiły o prawie 180 proc.

O ile do połowy lipca na wycenę koncernu miał wpływ rajd notowań miedzi, o tyle te są obecnie w konsolidacji.

KGHM jest drugim na świecie producentem srebra. Mimo pandemii grupa utrzymuje zarówno produkcję, jak i sprzedaż podstawowych metali na poziomie ubiegłorocznym. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. produkcja srebra sięgnęła niemal 708 ton, niewiele mniej niż rok wcześniej. Polska część grupy dostarczyła 695 ton metalu, o 1,4 proc. mniej rok do roku. Chilijska kopalnia Sierra Gorda zwiększyła produkcję o 66 proc., do 12,5 tony (licząc dla 55 proc. udziałów KGHM w joint venture). Sprzedaż srebra przez grupę w I półroczu zwiększyła się o 1,7 proc., do 725 ton.

Produkcja miedzi sięgnęła niemal 351 tys. ton, z czego 281 tys. wypracowały polskie zakłady. Produkcja w KGHM International (zagraniczne kopalnie) skurczyła się o prawie 15 proc., do 31 tys. ton, za to w Sierra Gorda zwiększyła się skokowo – o 34 proc., do ponad 39 tys. ton. Sprzedaż wyniosła 350 tys. ton, nieznacznie więcej niż rok wcześniej.

Samo złoto ma nieznaczny udział w produkcji, licząc z innymi metalami szlachetnymi – poza srebrem – w I półroczu to około 3 ton. ar