Moce produkcyjne Mirandy, producenta tkanin, po pożarze na jesieni 2014 r. zostały już w całości odbudowane?
Można powiedzieć, że tak. Jako grupa uważamy, że Miranda nadal potrzebuje kompleksowego programu naprawczego, ponieważ takie trzęsienie ziemi wymaga spojrzenia na każdy obszar działalności spółki i zdecydowania, w których kierunkach powinna się rozwijać. Mamy nadzieję, że w tym roku Miranda wyjdzie na prostą i będzie pozytywnie wpływała na wyniki grupy, a nie ciążyła stratą.
Wyniki całej grupy w 2016 r. w ujęciu rocznym powinny być już zatem lepsze?
Takie jest nasze założenie, jednak trudno obecnie prognozować, jaki to będzie wzrost. Wyniki mogą być sporo lepsze, jeżeli Miranda stanie na nogi, a inne podmioty w grupie również odnotują solidny rok. W przypadku samej Lubawy bieżący rok zaczęliśmy bardzo dobrze. Dopięliśmy już pierwszy duży kontrakt za prawie 20 mln zł na namioty sypialniane, kupione przez armię na Światowe Dni Młodzieży.
W związku z tym wydarzeniem sprzedacie jeszcze kolejne namioty?