Dane z USA po raz kolejny uderzyły mocno w "zielonego", gdyż sprzedaż nowych domów spadła o prawie 4%, podczas gdy konsensus rynkowy mówił o wzroście o około 6,5%. EURUSD wzrósł gwałtownie z 1,3280 do 1,3340, dolar stracił na wartości do funta, jena i franka. Reakcja rynku nie pozostawia złudzeń - zły impuls makroekonomiczny zaskoczył inwestorów. Kolejnym ciosem była rewizja w dół danych za styczeń, nie było innej możliwości aniżeli spadku wartości dolara.
Dane z rynku nieruchomości zwiększają prawdopodobieństwo obniżenia stóp procentowych w Stanach. Zmniejszenie atrakcyjności depozytów denominowanych w USA powinno zniechęcająco wpłynąć na carry trade, tak jak miało to miejsce po podwyżce kosztu pieniądza w Japonii. Na razie nie widać jednak oznak umocnienia jena.
Zmiana wartości dolara przełożyła się na spadki USDPLN i wyhamowanie wzrostu EURPLN, dla naszej waluty dużo ważniejsze będzie jednak posiedzenie (a właściwie - komunikat) Rady Polityki Pieniężnej rozpoczynające się we wtorek.
Jutro w kalendarzu kluczową figurą jest niemiecki indeks koniunktury Ifo, co do którego konsensus rynkowy wskazuje na możliwość niewielkiego spadku do 106,5 pkt.. Dane z Niemiec o godz. 10:00, tymczasem jeszcze później, o 16:00, indeks nastrojów konsumentów podawany przez Conference Board, który najprawdopodobniej również spadnie.
Piotr Denderski