Prognozuje się poziom 0,3% m/m oraz 2,8% r/r. W przypadku potwierdzenia tych danych funt może ulec deprecjacji. Informacje również z pewnością wpłyną politykę monetarną BoE. Z Eurolandu poznamy wstępne dane dotyczące PKB za 1 kw. Prognoza wynosi 2,9% r/r przy poprzednich 3,3. Potwierdzenie tych informacji mogłoby świadczyć o niewielkim spowolnieniu europejskiej gospodarki. Przełożyłoby się to oczywiście na poziom inflacji. Z USA poznamy również inflację CPI . W ujęciu miesięcznym prognoza wynosi 0,5% przy poprzedniej 0,6. Zmiana miesięczna nie jest znacząca, co może wskazywać na utrzymująca się niewielką presję inflacyjną. Inflacja bazowa jest spodziewana na poziomie 0,2% przy poprzednich 0,1. Dziś poznamy również indeks NY Empire State za maj. Inwestorzy spodziewają się 9,5 pkt. Wcześniej indeks ten wyniósł 3,8. Bardzo ważna będzie dziś informacja o przepływach kapitałów do USA. Szacunki mówią o wartości na poziomie 70 mld, przy poprzedniej wartości 58,1. Warto wspomnieć, iż spadły one do tak niskiego poziomu z 98,8. Potwierdzenie tych informacji mogłoby świadczyć o powrocie sentymentu do rynku amerykańskiego. W związku z powyższym kurs dolara powinien być stabilny do czasu wspomnianych danych. Indeks Dow Jones zyskał na wartości. Zamknął się on na poziomie 13346,78 pkt tj. 0,15%. Straciły natomiast S&P500 oraz Nasdaq.
Złoto nieznacznie zyskało na wartości. Zakres zmian był niewielki i zamknął się poziomami 666,45 usd/oz i 670,45. Zachowanie tego metalu potwierdza zachowanie inwestorów z rynku walut.
O godzinie 08:25 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3547 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: godziny sesji nocnej pomimo wyraźnych sygnałów technicznych nie przyniosły umocnienia waluty amerykańskiej. Notowania utrzymały się w bardzo wąskim przedziale zmian zlokalizowanym w pobliżu wskazywanego we wczorajszym komentarzu oporu 1,3555. Brak zmienności potwierdza pojawiające się już wczoraj sygnały o przygotowywaniu się inwestorów na serię ważnych odczytów makroekonomicznych zza oceanu. Do godzin popołudniowych - czasu publikacji odczytów trudno zatem spodziewać się większych zmian cen. Z punktu widzenia niedźwiedzi konieczne do dalszej aprecjacji dolara jest złamanie w ciągu najbliższych godzin w dół sygnalnej - 1,3527. Trwale przejście przez to miejsce charakterystyczne otwiera drogę na zeszłotygodniowe dołki. Zagrożeniem dla takiego scenariusza jest utrzymanie się tak ograniczonych zmian przez najbliższe godziny. Układ świec (coś na kształt flagi wzrostowej na wykresach godzinowych) zacząłby wtedy sprzyjać atakowi byków na opór zlokalizowany w rejonie 1,3570.
RYNEK KRAJOWY