prawdziwie problemy z rynkiem nieruchomości dopiero nadejdą, gdy zacznie
kuleć konsumpcja.
Także my mamy dziś okazję zapoznać się z wypowiedziami szefa naszego banku
centralnego. Znając wcześniejsze wypowiedzi oraz nastawienie, można łatwo
przewidzieć, co prezes Skrzypek może nam powiedzieć. W wywiadzie dla Rzepy
sygnalizuje, że inflacja w najbliższych miesiącach będzie maleć, że
ostatnia podwyżka stóp to nie początek serii, ale próba stabilizacji
oczekiwań inflacyjnych. Prezes jest zdania, że w najbliższych 12
miesiącach nie zagrożenia wzrostem inflacji, a cel w tym czasie nie
zostanie przekroczony. Ja też mam taką nadzieję, choć niewykluczone, że by
to faktycznie zaszło, potrzebny będzie jeszcze jakiś ruch na stopach.
Prezes ponownie przypomniał, że podstawowym celem polityki pieniężnej jest
stabilność cen, choć szybko dorzuca, że nie można zapomnieć o wzroście
gospodarczym. No i mamy jeszcze ogólnik w kwestii euro, czyli że Polska
powinna wejść do strefy euro wtedy, kiedy będzie to dla niej najbardziej
korzystne. Czyli kiedy? Zdaniem prezesa NBP rok 2012 jest najwcześniejszą
możliwą datą.
Dzisiejsze notowania zaczniemy prawdopodobnie od spadku cen. Po pierwsze
to wynik sesji w USA, po drugie, obecnych minusów na tamtejszych
kontraktach indeksowych, po trzecie, lekkich spadków w Azji oraz po
czwarte, wczorajszego spadku pod poziom wsparcia i fakty