Uwaga inwestorów zwrócona była głównie na waluty azjatyckie, szczególnie jena. Inwestorzy oczekiwali negatywnej reakcji na rynkach giełdowych w Chinach na wprowadzone w piątek zaostrzenie polityki monetarnej oraz poszerzenie zakresu wahań Juana. Dalsze wzrosty indeksów uspokoiły jednak inwestorów i przyczyniły się do kontynuacji osłabiania się jena. Pewności siebie inwestorom sprzedającym JPY mógł dostarczyć sekretarz generalny partii LDP, który powiedział, że ?normalizacja stóp procentowych nie powinna być jedynym celem polityki monetarnej?. Była to reakcja na wypowiedź szefa BoJ Fukuiego, który stwierdził, że stopy mogą zostać podniesione nawet jeśli indeks CPI nie będzie rósł. Jest to kolejny głos nacisku na BoJ, a takie głosy nie raz były skuteczne. Słabość jena jest zatem uzasadniona i mimo silnego wyprzedania nie kupowalibyśmy jeszcze jena.
EUR/PLN
Sytuacja na EURPLN nie jest pod żadnym względem jasna. Dobra kondycja rynków giełdowych oraz słaby jen powinny sprzyjać rynkom wschodzącym, jednak obawy o możliwość wystąpienia korekty cen akcji na giełdach powstrzymują dalsze zakupy PLN i skłaniają do realizacji zysków. Nieco słabsze dane na temat deficytu bilansu płatniczego także położyły się cieniem na naszej walucie. Osłabienie złotego wprawdzie zatrzymało się przy przełamanej linii wsparcia z lutego i i grudnia 2006, jednak odbicie jest bardzo niewielkie a na wykresie (4h) uformował się już całkowicie trójkąt sugerujący dotychczasowe niezdecydowanie i zwiastujący wybicie. W związku z tym preferujemy zakupy EURPLN na niższych poziomach, zdecydowanie bliżej 3.77. Ruch do góry może doprowadzić kurs nawet do 3.8150.
EUR/USD
EURUSD oscylował w zeszłym tygodniu blisko linii wsparcia, lecz nie zdołał zamknąć się poniżej. Głównym czynnikiem umacniającym w ostatnim czasie dolara było erozja oczekiwań na obniżki stóp procentowych. Dane makro wprawdzie nie sugerują wzrostu inflacji, jednak zdecydowanie pokazują lepszy obraz gospodarki niż w I kw. Bardzo duże krótkie pozycje w USD są obecnie likwidowane. W tej sytuacji dane makro z Europy: indeks ZEW i indeks IFO nie powinny mieć bardzo silnego pozytywnego wpływu na kurs EUR. Jeśli będą niższe niż się przewiduje, oczekiwania na dalsze zacieśnianie polityki monetarnej mogą ulec erozji a zatem kurs EURUSD może zareagować spadkiem. Jeśli natomiast będą zgodne lub lepsze od oczekiwań osłabienie dolar nie powinno być bardzo duże, gdyż restrykcyjna polityka monetarna ECB jest już w dużym stopniu wyceniona. Oczekujemy, że EURUSD pozostawać będzie pod lekką presją choć w krótkim terminie nie widać korzystnych okazji do otwarcia krótkich pozycji.