Duże wyzwania

Kamil Kliszcz, analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku

Aktualizacja: 23.02.2017 22:30 Publikacja: 01.01.2012 16:29

Kamil Kliszcz

Kamil Kliszcz

Foto: PARKIET, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

Tradycyjnie spółki paliwowe są uznawane za inwestycję pro-cykliczną. Czy nadszedł już czas, aby mówić, że zakup akcji Orlenu, Lotosu czy PGNiG nie jest obarczony dużym ryzykiem?

Przed tymi spółkami wciąż sporo wyzwań. Biznesowi rafineryjnemu nie pomagają utrzymujące się wysokie ceny surowca, presja na marże przerobowe i niski dyferencjał. Z kolei jeżeli chodzi o segment detaliczny to już widzimy symptomy, że rekordowe ceny paliw wpłynęły negatywnie na popyt. PGNiG nie może z kolei doczekać się zaakceptowania wyższych cen przez regulatora.

Problemy takie, jak Polska ma wiele gospodarek emerging markets. Nie zapominajmy, że to one generują wzrost zapotrzebowania na ropę na rynkach globalnych. Dlatego też zmniejszenie się popytu w tej grupie zaowocować może spadkiem cen surowca.

W 2012 r ceny oleju napędowego przebić mogą granicę 6 zł. Za litr. Czy Orlen albo Lotos będzie ograniczał skalę podwyżek, ograniczając swoje marże, tak jak to miało miejsce przed wyborami?

W dłuższej perspektywie taka strategia jest skazana na niepowodzenie. Nie udało się obronić przecież granicy 5 zł za litr.

Orlen ma sporo gotówki po sprzedaży akcji Polkomtelu. Co powinien z nią zrobić?

Na początku 2012 r. poznamy propozycję zarządu w tej sprawie. Wydaje się, że obecne wyceny na rynkach sprzyjają kupującym, więc Orlen pokusić się może o przejęcie aktywów wydobywczych. Inną opcją jest wypłata dywidendy.

A może zainwestować powinien w łupki?

Orlen, jak i Lotos i PGNiG mają już koncesje wydobywcze. W obecnym etapie rozsądniej byłoby zapewne poczekać na wyniki wstępnych odwiertów niż odkupować na siłę koncesje. Póki co, szanse na nowe źródło gazu nie są uwzględniane w wycenach rynkowych tych spółek.

MSP zrezygnowało z szukania inwestora strategicznego dla Lotosu. Jaka przyszłość czeka spółka?

Lotos musi teraz stawić czoła słabemu otoczeniu makro w rafinerii i być może poszukać partnera do swoich projektów wydobywczych. Dużym znakiem zapytania jest także przyszły podatek od produkcji ropy, który obciąży wyniki Petrobaltiku.

Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Pewne prawidłowości
Komentarze
Wyższy cel?
Komentarze
Ulica panikuje
Komentarze
Wojna celna a decyzje banków
Komentarze
Trump nie blefował