Ministerstwo Klimatu wprowadziło zmiany do projektu kaucyjnego, które doceniła duża część rynku, w tym producenci napojów. Sklepy za to obawiają się tak zwiększonych poziomów zbiórek. Jak wygląda ta ustawa z punktu widzenia spółki Żywiec, co jest dobrego w tej ustawie?
Należy pochwalić, że prace nad systemem depozytowym idą do przodu. To część transpozycji dyrektyw odpadowych, wchodzi tu w grę także rozszerzona odpowiedzialność producenta. Cały czas czekamy na drugą wersję projektu. Cieszy fakt, że ministerstwo wysłuchało naszych apeli o włączenie puszki do systemu depozytowego. Wysłuchano też naszych próśb o to, by system był jak najłatwiejszy dla konsumenta, aby mógł oddać opakowania do sklepu bez okazywania paragonu. Apelujemy, by kaucja była neutralna dla podatku VAT, bo jeśli na kaucję zostanie nałożony VAT, to nawet mimo że ustawa tego nie wymaga, sklepy nadal będą oczekiwały paragonu. Uważamy, że błędem będzie wprowadzenie wielu systemów kaucji. Na razie ministerstwo chce zostawić dowolność w tym zakresie.
Minister Ozdoba powiedział, że firmy mają się porozumieć same co do liczby operatorów.
W większości krajów działa jeden system. To daje jeden system rozliczeń, sklepy podpisują porozumienie z jednym operatorem, jeden system oznaczeń na produktach i jedna wysokość kaucji. Natomiast gdy mamy wiele systemów, można sobie wyobrazić sytuację, gdzie sklep będzie przyjmował opakowania tylko od jednego operatora, a od innych nie, a konsumenci będą podróżować w celu oddania opakowań. Ten system nie będzie skuteczny.