Z danych firmy badawczej Nielsen, do których dotarł „Parkiet", wynika także, że o niemal 4?procent, do nieco ponad 231,1 mln litrów spadła również wielkość naszego rynku wódki. Co gorsza dla branży, ubiegły rok był już drugim z kolei, w którym malała sprzedaż tego najpopularniejszego mocnego alkoholu w naszym kraju. W 2010 r. popyt na niego spadł o ponad 4?procent.
Wprawdzie udziały wódki w całym rynku mocnych alkoholi wynoszą niemal 90 proc., ale konsumentów odbiera jej m.in. whisky. W 2011 r. wielkość jej sprzedaży urosła o 35 proc., a udziały rynkowe o 1 pkt. proc., do 4 proc. Coraz bardziej popularne stają się także wina. Ich sprzedaż w 2011 r. poszła w górę o blisko jedną dziesiątą.
Branża nie wierzy
Przedstawiciele branży, z którymi rozmawialiśmy, nie wierzą, że w tym roku dojdzie do ożywienia. Nie spodziewają się go także firmy badawcze. International Wine&Spirits Research zakłada, że w 2012 roku popyt na wódkę skurczy się w naszym kraju o 1 proc. Natomiast według Euromonitor International wielkość jej sprzedaży utrzyma się na poziomie zbliżonym do tego z 2011 roku.
W ubiegłym roku wielkość sprzedaży wódek czystych, na które przypada ok. 80 proc. całego rynku, zmalała o ponad 5?proc. Wydaliśmy na nie o niemal 6 proc. mniej niż przed rokiem. W tym samym czasie wolumen sprzedaży wódek smakowych poszedł w górę o prawie 3 proc., a jego wartość o niemal 1 procent.
– Producentom opłaca się rozwijanie oferty nie tylko ze względu na możliwość wypełnienia luki po wódkach czystych. Marże wódek smakowych, ze względu na niższą zawartość alkoholu, są większe niż w przypadku tych czystych – wyjaśnia Grzegorz Chojnacki, przewodniczący rady nadzorczej Polmosu Bielsko-Biała.