Możemy podwyższyć kapitał, aby zdobyć pieniądze na inwestycje

Pytania do Dariusza Formeli, prezesa PKM Duda

Aktualizacja: 06.02.2017 18:54 Publikacja: 25.09.2015 06:00

Możemy podwyższyć kapitał, aby zdobyć pieniądze na inwestycje

Foto: Archiwum

W tym roku minęło już sześć lat od zawarcia układu z bankami, a dopiero niedawno spółka zaczęła ponownie inwestować w rozwój. Dlaczego tak późno?

Zaczęliśmy inwestować tak szybko, jak to możliwe. W krótkim czasie udało się nam zakończyć pierwszy etap rozbudowy zakładu w Grąbkowie i przejąć Agro Provimi. A przecież zaledwie rok temu restrukturyzowaliśmy nasze zadłużenie. Spłata kredytu konsorcjalnego, która przypadała na ten rok, została rozłożona na pięć lat. Od kilku miesięcy naszym głównym akcjonariuszem jest Cedrob, który wspiera nasz rozwój. Wykupił akcje od banków, które blokowały wydatki inwestycyjne.

Jesteście jednak ostrożniejsi niż przed kryzysem sprzed sześciu lat...

Nie widzimy powodu, aby nagłaśniać każdy podjęty krok czy pomył. To nie znaczy, że nie pracujemy, aby się rozwijać i poprawiać wyniki.

Dlaczego rozwój własnej produkcji jest tak ważny?

Produkcja trzody chlewnej – prowadzona profesjonalnie – jest biznesem zapewniającym stabilną i wysoką rentowność. Już teraz nasze fermy działają na europejskim poziomie, jeżeli chodzi m.in. o mięsność i niskie koszty. Jednak ze względu na to, że biznes ten jest kapitałochłonny, w ostatnich latach nie mogliśmy sobie pozwolić na większe inwestycje. Agro Provimi ma duży potencjał, który jesteśmy w stanie rozwinąć, dzięki dodatkowym inwestycjom.

Stać Was na nie?

W krótkim termie, czyli przez najbliższe dwa lat, potrzebujmy tylko około 2 mln zł, aby ferma generowała stabilny wynik EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja – red.). Jednocześnie będziemy pracować nad długoletnim planem dla Agro Provimi. Bez względu na obrane cele nie powinniśmy mieć problemu z ich sfinansowaniem.

Wyemitujecie akcje?

W przypadku finansowania dalszego rozwoju w grę wchodzą kredyty bankowe, emisja obligacji zamiennych na akcje, pożyczka podporządkowana, a także podwyższenie kapitału, na co zgadza się nasz główny akcjonariusz.

Dystrybucja w oparciu o hurtownie wciąż się opłaca?

W ostatnich latach kanał tradycyjny (małe, niezależne sklepy – red.) skurczył się, głównie na rzecz dyskontów. Nadal jego udziały w sprzedaży wędlin i mięsa w Polsce wynoszą około 30 proc. To wciąż na tyle duży fragment rynku, że opłaca się być jego liderem. Dlatego będziemy rozwijać się na rynku ogólnopolskim, zarówno w oparciu o nieruchomości, które już mamy, jak też akwizycje.

Jak zamierzacie nadrobić zaległości w przetwórstwie?

Jest ono dla nas równie ważne, jak własna produkcja i dystrybucja. Najbardziej opłacalny model w branży mięsnej oparty jest bowiem na pełnym łańcuchu: od własnych ferm po silne marki. Prowadzimy rozmowy z Cedrobem, o konsolidacji aktywów związanych z przetwórstwem. Nie wykluczamy także przejęć. Jest kilka firm, które mają potencjał. Musimy jednak pamiętać, że rozmowy trwają długo, a poza tym inwestycje w przetwórstwo trzeba liczyć w setkach, a nie dziesiątkach milionów złotych.

Handel i konsumpcja
Analitycy: pierwszy kwartał bieżącego roku wyhamował CCC i LPP
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan