Poniedziałkowa i wtorkowa sesja kolejny raz pokazały, płytkość naszego rynku. Nie jest to tylko problem giełdy w Warszawie, ale wszystkich małych, wschodzących rynków. Niewielki kapitał spekulacyjny (50-100 mln USD) jest w stanie wywołać zarówno krótkotrwałą hossę, jak i gwałtowne spadki. Z czymś takim mieliśmy do czynienia w poniedziałek. Krajowe fundusze emerytalne nie były przygotowane albo nie chciały odebrać akcji i mieliśmy do czynienia z gwałtowną przeceną. We wtorek, gdy tylko podaż się cofnęła, na rynku niepodzielnie rządziły OFE, które wczoraj znowu dostały znaczną pulę środków.
Rola OFE na warszawskim rynku jest nie do przecenienia. Pomimo nie najlepszych perspektyw polskiej gospodarki, są one zmuszone inwestować część pieniędzy w krajowe spółki. Dlatego w długiej perspektywie można być spokojnym o ceny akcji na giełdzie. Dobrej koniunkturze pomoże także rząd i RPP, starając się nie dopuścić do kryzysu przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. Propozycje rządu dotyczące strategii rozwoju gospodarki prawdopodobnie samej gospodarce niewiele pomogą, ale umożliwią przetrwanie do czasu, gdy z Unii Europejskiej zaczną do kraju napływać środki pomocowe.
Tylko dla niewielu uczestników rynku zaskoczeniem jest wyższa wycena Grupy Onet niż Optimusa. Pomimo braku pełnych informacji na temat Grupy, można oszacować wartość jej głównego aktywa - onet.pl - np. na podstawie transakcji przejęcia wp.pl przez TP. internet, a trzeba też pamiętać, że Grupa posiada inne aktywa, w tym 2, 5 mln akcji Optimusa. Biorąc to pod uwagę, wycena całej Grupy na poziomie 250 mln zł nie powinna budzić dużego zdziwienia.
Bardzo słabo przed posiedzeniem rady nadzorczej Elektrimu zachowywały się akcje tej spółki. Konflikt między członkami zarządu i rady nadzorczej nie pomoże firmie, ale dużo ważniejsze dla wyceny holdingu jest odpowiedziedź komu, kiedy i za ile sprzedadzą udziały w ET, aby zaspokoić wierzycieli.
Zwróć uwagę na: