Short strangle

W niektórych sytuacjach możliwe jest określenie, z dość dużym prawdopodobieństwem, w jakim przedziale w najbliższym czasie będzie znajdował się WIG20. Stwarza to okazję do zastosowania złożonych strategii opcyjnych, na seriach opcji o bliskim terminie zapadalności.

Publikacja: 10.12.2003 09:07

Sytuacja techniczna rynku w krótkim okresie wydaje się jasna. Wybicie się rynku z rozszerzonej formacji podwójnego szczytu (czy też trójkąta) spowodowało zmianę trendu na spadkowy. Po pierwszym okresie masowej wyprzedaży akcji rynek znalazł dno na poziomie 1409 punktów, a następnie rozpoczął ruch powrotny (wykres 1.). "Nawrotka" kończy się w okolicach 1550 punktów, to jest niemal dokładnie na poziomie przełamanej linii trendu wzrostowego, poprowadzonej po dnach notowań z okresu kwiecień-lipiec br. W tej okolicy znajduje się też luka bessy z 17 listopada.

Co może się wydarzyć w najbliższych dniach? Dalszy wzrost i przełamanie wymienionych obszarów oporu jest mało prawdopodobne. Jeśli ruch powrotny dobiegł końca, bardzo możliwy jest ponowny test poziomu 1400 punktów. Wydaje się jednak, że byki nie oddadzą tego poziomu bez walki, co sprzyjać będzie ponownemu ruchowi w górę. Krótkookresowe wahania indeksu WIG20 w przedziale 1400-1550 punków są bardzo prawdopodobne, co stanowi dobrą okazję do zastosowania złożonej strategii opcyjnej "short strangle", na wygasających 19 grudnia seriach opcji.

"Short strangle", zwana też kombinacją poziomą górną, polega na jednoczesnym wystawieniu opcji call i opcji put, wygasających w tym samym terminie, ale różniących się kursem wykonania. Opcje dobiera się w ten sposób, aby kurs wykonania opcji kupna był wyższy od kursu wykonania opcji sprzedaży.

Rozważmy tę strategię praktycznie. W piątek (5 grudnia) na zamknięciu notowań zajmujemy krótkie pozycje na opcji kupna z kursem bazowym 1500 punktów i opcji sprzedaży z kursem wykonania 1400 punktów. Otrzymujemy od nabywców premie w wysokości odpowiednio 261 złotych (26,1 x 10 zł) i 80 złotych (8,0 x 10 zł). Suma premii - 341 złotych - stanowi maksymalny zysk, jaki możemy zrealizować z transakcji (wykres 2). Stanie się tak, gdy kurs rozliczeniowy opcji 19 grudnia będzie mieścił się w przedziale od 1400 do 1500 punktów.

W sytuacji ukształtowania się kursu rozliczeniowego poza wspomnianym przedziałem zanotujemy ujemne saldo inwestycji, które będzie równe różnicy pomiędzy otrzymanymi premiami a poniesionymi na tych opcjach stratami. Ponieważ teoretycznie straty mogą być bardzo duże, należy uważnie śledzić notowania i w przypadku wystąpienia niekorzystnego dla nas rozwoju wypadków, natychmiast likwidować otwarte pozycje.

Zauważmy, że 5 grudnia obie opcje były "out-of-the-money", przez co osiągnięte premie nie były duże. Jednakże 2 grudnia, gdy indeks WIG20 dotknął przełamaną wcześniej linię trendu wzrostowego, opcja call miała dodatnią wartość wewnętrzną. W tym dniu płacono za nią nawet 500 złotych (50 x 10 zł). Sprzedając dodatkowo wymienianą wyżej opcję put po 109,50 zł (tj. kursie maksymalnym 10,95 pkt.) łączny zysk z zastosowanej strategii short strangle mógł być prawie dwukrotnie wyższy.

Literatura:

W. Dębski, "Rynek finansowy i jego mechanizmy", Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2001,

I. Wojciechowski, "Opcje na wybrane instrumenty finansowe jako narzędzie ograniczające ryzyko", wyd. Zakamycze, Kraków 1999.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego