Badania empiryczne dowodzą, że ok. 90 proc. stopy zwrotu portfela to rezultat decyzji alokacyjnej, a nie indywidualnych selekcji składników portfela. O poziomie podziału inwestycji między różne aktywa (akcje, obligacje, instrumenty rynku pieniężnego) decyduje przede wszystkim przewidywany okres inwestycji i stosunek inwestora do ryzyka.
Rozmieszczenie pieniędzy między różne klasy aktywów samo w sobie jest dywersyfikacją inwestycji. Dywersyfikacja to jednak coś więcej niż dzielenie lokat pomiędzy podstawowe kategorie aktywów. W dalszej kolejności powinna być ona dokonywana na różnych poziomach, np. określonych sektorów gospodarki, regionów geograficznych, rozmiarów przedsiębiorstw czy nawet stylów zarządzania (patrz tabelka).
Oczywiście, nie ma jednej recepty na idealnie zdywersyfikowany portfel. Jedne badania empiryczne wskazują na optymalne zróżnicowanie portfela już przy 15-20 akcjach, inne mówią o 30 (zakładając, że poszczególne akcje cechują się niską lub ujemną korelacją, tzn. nie będą reagować jednakowo na te same zdarzenia).
Zbudowanie dobrze zdywersyfikowanego portfela przy samodzielnych inwestycjach jest trudne i kosztowne, stąd między innymi rosnąca popularność funduszy inwestycyjnych. Dywersyfikacja jest wymieniana jako jedna z podstawowych zalet funduszy inwestycyjnych. Z jednej strony wymuszana jest ona względami regulacyjnymi. Podstawową zasadą przyjętą dla funduszy inwestycyjnych otwartych jest konieczność lokowania nie więcej niż 10 proc. aktywów w papiery jednego emitenta i nie więcej niż 40 proc. w papiery emitentów, których udział przekracza 5 procent. Zakładając więc, że fundusz akcji, których udział wynosi minimum 2/3 portfela zawsze powinien lokować w akcje min. 10 spółek różnych emitentów. Inwestycje funduszy otwartych muszą spełniać również dodatkowe wymagania, np. wymogi dotyczące lokowania w instrumenty notowane na giełdach państw należących do OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju). Dalsze limity określają przyjęte przez fundusz zasady polityki inwestycyjnej i ograniczenia inwestycyjne określone w jego statucie i prospekcie informacyjnym. Dodatkowo, w ramach tych wytycznych, zarządzający funduszem będzie dbał o właściwą dywersyfikację portfela. Zazwyczaj stosuje się przyjęte wewnętrznie procedury zarządzania ryzykiem.
Mimo zróżnicowania - alokacji, wyboru funduszu i określonej polityki inwestycyjnej funduszy, nadal portfele przeważającej części uczestników krajowych funduszy są narażone na ryzyko towarzyszące przede wszystkim gospodarce polskiej. Jak wynika z danych publikowanych przez IZFIA (Izbę Zarządzającą Funduszami i Aktywami), pieniądze ulokowane w zagranicznych funduszach akcji stanowią niewiele, bo nieco powyżej 2 proc. wszystkich aktywów funduszy. Nie wydaje się również, aby bezpośrednie inwestycje zagraniczne, jak i inwestycje za pośrednictwem zagranicznych funduszy oferowanych w Polsce (sprzedawane są stosunkowo od niedawna) znacznie poprawiały tę statystykę. Stąd klienci krajowych powierników powinni we własnym zakresie zadbać o właściwą dywersyfikację inwestycji, z uwzględnieniem możliwości inwestycji na rynku międzynarodowym. Ponieważ poszczególne gospodarki światowe reagują głównie na to, co się dzieje w danym kraju lub regionie, inwestowanie za granicą jest dobrym sposobem na wyważenie inwestycji krajowych, nie umniejszając możliwości czerpania korzyści z rozwoju sytuacji na wielu rynkach.