W ciągu ostatnich kilku lat nastąpił dynamiczny rozwój sektora ubezpieczeniowego w Polsce. Mimo to oferta towarzystw jest wciąż dość skromna, udział zaś zebranych składek w PKB jest dwukrotnie niższy niż w krajach Unii Europejskiej. Wciąż rośnie na tym rynku liczba nowych firm ubezpieczeniowych i inwestycji zagranicznych.

Główną funkcją ubezpieczenia jest redukcja jednostkowego ryzyka poprzez rozłożenie go na wiele ubezpieczających się osób. Ubezpieczenia są oparte na prawach wielkich liczb, zgodnie z którymi w wystarczająco dużej populacji pewne zdarzenia występują z określoną częstotliwością. Rozróżnia się dwa podstawowe rodzaje ubezpieczeń: na życie (Dział I ustawy o działalności ubezpieczeniowej) oraz pozostałe ubezpieczenia osobowe i majątkowe (Dział II). Zgodnie z polskim ustawodawstwem, te dwa rodzaje ubezpieczeń nie mogą być oferowane przez jedno towarzystwo.W Dziale I najstarszymi i najprostszymi ubezpieczeniami są ubezpieczenia terminowe, które są zawierane na określony czas i zapewniają wypłatę odszkodowania osobom uposażonym na wypadek śmierci ubezpieczonego. Krajowe towarzystwa oferują jednak głównie bezterminowe ubezpieczenia na życie ochronno-oszczędnościowe, w ramach których rośnie popularność ubezpieczeń z funduszem inwestycyjnym. W ramach ubezpieczeń Działu II wyróżnia się: ubezpieczenia obowiązkowe (OC komunikacyjne i rolnicze) oraz ubezpieczenia dobrowolne (majątkowe i osobowe).Obecnie na polskim rynku jest oferowanych ok. 200 różnych produktów ubezpieczeniowych. Niestety, w porównaniu z krajami wysoko rozwiniętymi ofertę tę wciąż można określić jako skromną.Kryteriawyboru ubezpieczycielaWedług badań przeprowadzonych w 1998 r. przez GUS, kluczowymi kryteriami wyboru firmy ubezpieczeniowej jest dla Polaków długoletnie działanie firmy na rynku, przyzwyczajenie oraz dobra reputacja ubezpieczyciela. Uwagę zwraca bardzo niewielkie znaczenie wysokości składki oraz szybkości likwidacji szkody. Potwierdzeniem wyników tych badań są dane, dotyczące zapisów do funduszy emerytalnych - obecnie ponad 80% wszystkich umów podpisały OFE, w których udziałowcami są PZU, Commercial Union oraz Nationale Nederlanden, pomimo że wiele z pozostałych funduszy zostało utworzonych przez największe na świecie instytucje finansowe.Zupełnie odmienne są kryteria wyboru firmy ubezpieczeniowej stosowane przez polskie przedsiębiorstwa - dla nich podstawowymi czynnikami są właśnie koszt polisy oraz szybkość likwidacji szkody. Jest to jedna z podstawowych szans, stojących przed silnymi kapitałowo towarzystwami, które należą do światowych grup ubezpieczeniowych i dopiero rozpoczynają działalność na polskim rynku.Inwestorzy zagraniczniObecnie największy wpływ na obraz polskiego sektora ubezpieczeń mają inwestorzy zagraniczni, którzy dysponują 33% kapitałów podstawowych krajowych towarzystw (w 1997 r. - 25,3%, a w 1996 r. - 18,2%). Mimo równego obecnie zaangażowania kapitałowego w oba działy, pozycja inwestorów zagranicznych jest korzystniejsza w ubezpieczeniach życiowych - w 1998 r. ponad 35% składki zostało zebranych w tym segmencie przez towarzystwa z kapitałem zagranicznym przy 10% - w ubezpieczeniach majątkowych.Według stanu na koniec 1998 r., największy, ponad 13-proc. udział w kapitałach podstawowych krajowych towarzystw ogółem mieli Niemcy. Na kolejnych pozycjach znajdują się udziałowcy z Wielkiej Brytanii (5,8%), Francji (2,8%) oraz Szwajcarii (2,7%).Nieco inaczej proporcje te kształtują się w poszczególnych działach - w ubezpieczeniach życiowych największy udział w kapitałach podstawowych mają akcjonariusze z Wielkiej Brytanii (10,7% kapitałów na koniec 1998 roku), natomiast w ubezpieczeniach majątkowych akcjonariusze z Niemiec (18,95%). Łącznie inwestorzy zagraniczni zainwestowali do końca 1998 r. w kapitały podstawowe krajowych towarzystw 537,5 mln zł, z czego ponad 50% w ubiegłym roku.Podział rynkuW 1989 r. działalność ubezpieczeniową prowadziły w Polsce tylko 4 towarzystwa. Uchwalenie w lipcu 1990 r. ustawy o działalności ubezpieczeniowej umożliwiło ilościowy rozwój sektora ubezpieczeniowego - obecnie zezwolenie na działalność w Dziale I ma 26 firm, natomiast w Dziale II - 31.Liderem na krajowym rynku ubezpieczeń życiowych i majątkowych jest Grupa PZU. Jednocześnie coraz bardziej wyraźna jest tendencja utraty rynku przez tę Grupę na rzecz mniejszych towarzystw z udziałem kapitału zagranicznego. Mimo to obecnie szacuje się, że Grupa PZU w perspektywie 8-10 lat nie utraci swojej dominującej pozycji w krajowym sektorze ubezpieczeń.W ubezpieczeniach majątkowych jedynie cztery towarzystwa akwirują co najmniej 3% składki brutto: PZU (w 1998 r. ok. 60% rynku ubezpieczeń majątkowych), Warta (13%), Polisa (4,2%) oraz Hestia Insurance (3,9%). Analiza dotychczasowych zmian udziału rynkowego największych towarzystw majątkowych pozwala na stwierdzenie, że w dalszym ciągu nie należy spodziewać się przetasowań na pierwszych dwóch pozycjach, tym bardziej że jest możliwe zwiększenie udziału Warty w wyniku planowanego przejęcia Polisy. Zmiany na pozycjach pozostałych występują już obecnie (np. awans TU Daewoo na 5. miejsce w 1998 r. z 11. w 1997 r.) i na pewno będą także w przyszłości.Jeszcze większa koncentracja jest w dziale ubezpieczeń na życie, gdzie rynek należy praktycznie do czterech towarzystw: PZU Życie (w 1998 r. ok. 64% rynku), Commercial Union (18%), Amplico Life (9%) oraz Nationale Nederlanden (7%). Jednocześnie nie należy spodziewać się w perspektywie 2-4 lat zmian na tych czterech pierwszych pozycjach. Mimo bardzo wysokiej koncentracji rynku, wciąż pojawiają się nowe towarzystwa życiowe - w kwietniu br. zezwolenie na działalność uzyskała Skandia Życie (należąca do skandynawskiej Grupy Skandia). Nowe towarzystwa zazwyczaj z założenia poszukują nisz rynkowych - Skandia zamierza oferować produkty ubezpieczeniowe dla osób o najwyższych dochodach.Zmiany, które wystąpiły w ostatnich latach w udziałach rynkowych krajowych ubezpieczycieli, a przede wszystkim utrata rynku przez Grupę PZU, wskazują, że mamy do czynienia ze zjawiskiem narastającej konkurencji. Jest ona większa w przypadku ubezpieczeń na życie. W ubezpieczeniach majątkowych, ze względu na dominującą pozycję PZU, wciąż trudno mówić o konkurencyjnym rynku usług ubezpieczeniowych.Składki i odszkodowaniaSkładka przypisana brutto zebrana przez działające towarzystwa osiągnęła w 1998 r. poziom 15,6 mld zł, a więc o 26,6% więcej niż w roku poprzednim. Wartość tej składki stanowiła ok. 2,8% PKB (przy 2,7-proc. udziale w 1997 r.). Składka przypisana brutto zebrana przez towarzystwa z Działu I wyniosła w 1998 r. 5,4 mld zł, a więc o 32,5% więcej niż w roku poprzednim. Towarzystwa majątkowe zebrały łącznie 10,2 mld zł składki, co oznacza wzrost o 23,7% w stosunku do 1997 roku. Składka przypisana brutto, przypadająca na jednego mieszkańca, przekroczyła natomiast w 1998 r. 400 zł wobec 318 zł w roku poprzednim (w Europie Zachodniej przybliżona wartość składki przypadająca na mieszkańca wynosi ok. 1000 ecu).Zdecydowanie wzrosła w ub.r. retencja składki, która ogółem wyniosła 81,2% (przy 75% w 1997 r.). Oznacza to, że mniejszy procent wpływów ze składek był przekazywany reasekuratorom, co wiąże się przede wszystkim z wyższymi kapitałami własnymi krajowych towarzystw - na koniec 1998 r. wyniosły one ponad 2,1 mld zł, a więc o 1,1 mld więcej niż w roku poprzednim.Analiza zmian dynamiki składki całego sektora w latach 1995-98 wskazuje na spowolnienie w ub.r., kiedy realnie składka wzrosła w tempie dwukrotnie niższym niż w 1997 r. Spowolnienie to było przede wszystkim spowodowane boomem ubezpieczeń komunikacyjnych w 1997 r., ale także stopniowym nasycaniem rynku i osiągnięciem pewnego pułapu wartości zebranej składki. Pomimo to realny wzrost rynku jest wciąż znacznie wyższy od tempa wzrostu PKB.Analiza zmian dynamiki składki brutto zebranej przez poszczególne towarzystwa nieżyciowe wskazuje, że wzrost poniżej wskaźnika inflacji zanotowały jedynie TU Europa oraz TU PBK. Pierwsze z tych towarzystw koncentruje się na bardzo zyskownych - ale cechujących się niską dynamiką składki - ubezpieczeniach środków trwałych leasingowanych przez Europejski Fundusz Leasingowy; drugie utraciło dużą część rynku ubezpieczeń komunikacyjnych na rzecz TU Daewoo.W towarzystwach ubezpieczeń na życie uwagę zwraca bardzo dynamiczny w ub.r. wzrost składki towarzystw praktycznie nieobecnych na polskim rynku w roku poprzednim - Alte Leipziger Hestia, Allianz Życie oraz Winterthur Życie. Towarzystwa te zajęły w 1998 r. odpowiednio 9., 10. i 11. pozycję pod względem wielkości zebranej składki, podczas gdy w 1997 r. zajmowały miejsca ostatnie.W 1998 r. łączna wartość świadczeń i odszkodowań brutto wypłaconych przez towarzystwa majątkowe wyniosła 5,7 mld zł (o 16,2% więcej niż w roku poprzednim). Tradycyjnie ubezpieczeniami charakteryzującymi się największą szkodowością były ubezpieczenia komunikacyjne. Na stosunkowo niską dynamikę odszkodowań w ramach ubezpieczeń majątkowych miała wpływ powódź w 1997 r. - PZU, który poniósł największe koszty likwidacji szkód popowodziowych i tradycyjnie wypłacał ponad 60% odszkodowań całego Działu II, w 1998 r. zanotował jedynie 7-proc. wzrost odszkodowań brutto. W ramach ubezpieczeń życiowych odszkodowania wyniosły 1,8 mld zł (o 21,4% więcej niż w 1997 r.). Za pozytywną tendencję należy uznać obniżenie w ub.r. wskaźnika szkodowości, zarówno w ubezpieczeniach na życie, jak i majątkowych.KosztyW 1998 r. koszty sektora ubezpieczeniowego ogółem wyniosły 14 mld zł, a więc o 32,7% więcej niż w roku poprzednim. Głównym składnikiem kosztów całej branży oraz poszczególnych towarzystw są tradycyjnie odszkodowania, które stanowiły w ub.r. ponad 48% kosztów ogółem (wobec 54% w 1997 r.). Drugim są natomiast koszty działalności ubezpieczeniowej, stanowiące obecnie 21% składki brutto i 23% kosztów ogółem. Wielkości te są o ok. 3 pkt. proc. wyższe niż w 1997 r., co świadczy o coraz większym natężeniu konkurencji w sektorze. Potwierdza to także wzrost poziomu kosztów akwizycji i administracji w składce, który wyniósł w ub.r. 24,4% (22,7% w 1997 r.).Porównanie poziomu kosztów akwizycji i administracji poszczególnych krajowych towarzystw mówi wiele o ich sytuacji rynkowej, tym bardziej że wyraźnie widoczna jest ujemna korelacja między udziałem w rynku a poziomem kosztów działalności ubezpieczeniowej. Niski udział tych kosztów w przypadku PZU (16,5% składki brutto) świadczy o bardzo dobrej pozycji rynkowej zakładu i o korzystaniu z ekonomii skali. Znacznemu obniżeniu uległ w 1998 r. udział kosztów administracyjnych i akwizycji w składce brutto Daewoo TU (z 33,5% do 26,6%), co wynika z ubezpieczania samochodów produkowanych przez spółkę-matkę. Podobna jest sytuacja TU Europa, która ubezpiecza majątek powiązanego ze sobą kapitałowo Europejskiego Funduszu Leasingowego. Pozwala to na rekordowo niski poziom kosztów akwizycji na poziomie 5,9% składki brutto.W towarzystwach życiowych sytuacja w zakresie poziomu kosztów kształtuje się podobnie - najwyższą efektywność kosztową na tle branży uzyskuje PZU Życie, które - podobnie jak spółka-matka, korzysta z ekonomii skali. W ub.r. udział kosztów administracyjnych i akwizycji w składce PZU Życie wyniósł 15,8%, a więc był o ponad 8 pkt. proc. mniejszy niż średnia w całej branży. Niestety, negatywna jest obecnie efektywność kosztowa ponad połowy towarzystw życiowych, w których koszty działalności ubezpieczeniowej przekraczają wartość zebranej składki brutto.Analiza zmian udziału poszczególnych pozycji kosztów w kosztach sektora ogółem wskazuje na rosnące znaczenie kosztów działalności ubezpieczeniowej oraz malejący udział kosztów z tytułu odszkodowań. Świadczy to o narastającej konkurencji w sektorze, która wymusza na działających towarzystwach ponoszenie nakładów na usprawnienie obsługi klientów, rozbudowę sieci dystrybucji oraz reklamę. Szansą na poprawę efektywności kosztowej krajowych towarzystw jest wykorzystywanie alternatywnych i znacznie tańszych kanałów dystrybucji - telefonu, internetu czy też sieci banków detalicznych.Portfel ubezpieczeńAnaliza zmian struktury portfela ubezpieczeniowego krajowych towarzystw wskazuje przede wszystkim na tendencję rosnącego udziału ubezpieczeń życiowych, które w 1998 r. stanowiły ponad 34,5% składki brutto wobec 21% w roku 1992. Mimo tendencji wzrostowej wciąż jest to mniej niż w Unii Europejskiej, w której w ub. roku na ubezpieczenia życiowe przypadało 51% składki brutto.W dziale ubezpieczeń życiowych głównym źródłem składki z 60-proc. udziałem pozostają polisy na życie. Rośnie udział ubezpieczeń życiowych z funduszem inwestycyjnym, z których w roku ubiegłym pochodziło 24% składki zebranej w Dziale I przy 20% w roku poprzednim.W dziale ubezpieczeń majątkowych w roku 1998, podobnie jak w latach poprzednich, dominujący udział miały ubezpieczenia komunikacyjne OC oraz AC, z których łącznie pochodzi 70% składki. Niestety, udział tych najbardziej szkodowych ubezpieczeń jest znacznie wyższy niż średnia w krajach Europy Zachodniej (ok. 35% ogólnej składki) oraz w krajach Europy Środkowej (ok. 50%). Szacuje się, że udział ubezpieczeń komunikacyjnych w portfelu krajowych ubezpieczycieli będzie stopniowo maleć w efekcie wzrostu składek z pozostałych ubezpieczeń majątkowych. Obecnie, poza ubezpieczeniami komunikacyjnymi, znaczącą pozycją portfela są ubezpieczenia szkód majątkowych (ok. 15% składki w ubezpieczeniach majątkowych).Wciąż na niskim poziomie kształtuje się udział ubezpieczeń finansowych, które należą do najtrudniejszych, bo wymagają od pracowników towarzystw znajomości ekonomii, zarządzania, finansów i prawa. Świadczy to o wciąż początkowym stadium rozwoju krajowego sektora ubezpieczeń, ale także gospodarki rynkowej w Polsce. Za pozytywną tendencję należy uznać jednak 40-proc. wzrost w 1998 r. wartości składek z ubezpieczeń finansowych przy 23,7-proc. wzroście ubezpieczeń majątkowych ogółem. Spowodowało to wzrost udziału tych ubezpieczeń w składce z 1,8% w 1997 r. do 2,1% w roku ubiegłym.LokatyGromadząc składki w formie funduszu ubezpieczeniowego, towarzystwa występują na rynku finansowym jako podmioty dysponujące nadwyżką finansową przeznaczaną na działalność lokacyjną. Przychody z lokat pozwalają na pokrycie ewentualnych strat technicznych i w związku z tym często - szczególnie na polskim rynku - stanowią podstawowe źródło wyników finansowych netto.W 1998 roku wartość lokat krajowych towarzystw wyniosła 16,8 mld zł, a więc o 54% więcej niż w roku poprzednim. Wyższy, bo 60-proc. wzrost przychodów z lokat wskazuje na zwiększenie ich rentowności.W Polsce struktura portfela lokacyjnego określona jest przepisami prawa. Z uwagi na wysokie, realne stopy procentowe towarzystwa w ostatnich latach inwestowały głównie w papiery dłużne oraz lokaty bankowe. Podobnie było w 1998 r., kiedy papiery dłużne stanowiły 57,6% wartości lokat krajowych towarzystw ogółem. Na inwestycje w akcje i jednostki funduszy inwestycyjnych zakłady przeznaczyły w ub.r. 21,6% swoich funduszy (o 6,2 pkt. proc. mniej niż w 1997 r.). Ponad 10% towarzystwa zainwestowały w lokaty bankowe. Porównanie portfela lokat w Dziale I oraz II wskazuje, że towarzystwa życiowe akceptują wyższy poziom ryzyka - w ich portfelach akcje i jednostki funduszy stanowiły w 1998 r. ponad 34% (przy 5,6% dla towarzystw majątkowych). Wynika to przede wszystkim z długoterminowego charakteru ubezpieczeń na życie.Niestety, struktura lokat krajowych towarzystw wskazuje, że 1999 r. może przynieść drastyczne obniżenie rentowności działalności lokacyjnej, wynikające ze spadku stóp procentowych. Obecnie trudno ocenić, na ile krajowe towarzystwa są w stanie zaakceptować wyższe ryzyko i kosztem instrumentów bezpiecznych zwiększyć udział akcji i jednostek funduszy inwestycyjnych w swoich portfelach.BezpieczeństwodziałalnościTowarzystwa ubezpieczeniowe są zobligowane do tworzenia rezerw techniczno-ubezpieczeniowych, zwanych funduszem ubezpieczeniowym. Wartość funduszu powinna odpowiadać szacunkowej wartości bieżących i przyszłych zobowiązań związanych z zawartymi umowami ubezpieczeniowymi. W 1998 r. łączna wartość rezerw techniczno-ubezpieczeniowych krajowych towarzystw wyniosła ponad 15 mld zł (o 50% więcej niż w 1997 r.). Świadczy to o rosnącym bezpieczeństwie działających zakładów, ponieważ w tym samym okresie składka brutto wzrosła o 26,6%. Mimo to stosunek rezerw do składki wyniósł w ub. roku 100%, a więc o 50 pkt. proc. mniej od poziomu uznawanego za standardowy w krajach wysoko rozwiniętych.W ubezpieczeniach nieżyciowych największą dynamikę rezerw w 1998 r. odnotowały: Agropolisa, AIG Polska, Daewoo TU oraz Hestia Ins. Wysoka dynamika rezerw TU Daewoo wynika z wysokiej dynamiki składki, natomiast AIG oraz Hestia przygotowują się do wypłaty odszkodowań w związku z grudniową awarią w Elektrowni Turów. Szacuje się, że AIG, PZU oraz Hestia będą musiały wypłacić największe w historii Polski odszkodowania na pokrycie strat w wysokości ok. 100 mln USD.Oceniając bezpieczeństwo działalności towarzystwa ubezpieczeniowego należy zwrócić uwagę na relację wartości posiadanych przez towarzystwo lokat do wartości funduszu ubezpieczeniowego. Jeżeli relacja ta wynosi mniej niż 100% można przypuszczać, że ubezpieczyciel reguluje swoje zobowiązania z bieżących wpływów ze składek, co w razie jakichkolwiek problemów z akwizycją może grozić niewypłacalnością zakładu. Niestety, obecnie 1/5 działających towarzystw majątkowych nie wykazuje pokrycia rezerw lokatami na poziomie co najmniej 100%. Najniższe pokrycie rezerw lokatami posiada Polisa i na koniec I kwartału br. wyniosło ono jedynie 22%.Znacznie korzystniej kształtuje się sytuacja w Dziale I, w którym wszystkie towarzystwa miały na koniec 1998 r. pokrycie rezerw lokatami na poziomie znacznie powyżej 100%. Wynika to z wyższych kapitałów własnych towarzystw życiowych oraz z niższej szkodowości ubezpieczeń na życie. Za bardzo pozytywny należy uznać fakt, że rezerwy netto całego sektora znalazły w ub. roku ponad 100-proc. pokrycie w lokatach.W większości towarzystw na wysokim poziomie kształtuje się stopień pokrycia marginesu wypłacalności środkami własnymi. Niestety, zdecydowanie ujemny jest on w przypadku Polisy, co związane jest z wypracowaniem ujemnego wyniku finansowego netto w roku ubiegłym na poziomie 152 mln zł.

IWONA CZERNIAK

Dział Doradztwa Inwestycyjnego

i Analiz PM ELIMAR SA