Dystrybutor chemii gospodarczej i kosmetyków liczy, że już wkrótce Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdzi jego prospekt emisyjny. Dokument został złożony siedem miesięcy temu. Zarząd Delko wskazuje, że na razie spółka nie zamierza rezygnować z przeprowadzenia oferty, mimo nerwowej sytuacji na warszawskim parkiecie. - Decyzję podejmiemy wtedy, gdy KNF zatwierdzi prospekt - mówi Andrzej Worsztynowicz, prezes Delko.

Ze sprzedaży akcji nowej emisji spółka chciałaby pozyskać około 15 mln zł. - Głównym celem emisyjnym będą przejęcia regionalnych firm handlowych. Rozmawiamy z kilkoma hurtowniami - mówi prezes Worsztynowicz. Dodaje, że w grę wchodzą zakupy podmiotów o rocznych obrotach rzędu kilkunastu milionów złotych i wyższych.

W ubiegłym roku samo Delko zarobiło na czysto ponad 1,7 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży wynoszących około 230 mln zł. Z kolei grupa wypracowała około 3,5 mln zł czystego zarobku i około 305 mln zł obrotów. - Już teraz widać, że tegoroczne wyniki będą lepsze od ubiegłorocznych - wskazuje Andrzej Worsztynowicz.

Delko to niejedyny dystrybutor chemii gospodarczej i kosmetyków, który chce zadebiutować na warszawskiej giełdzie. Podobne plany ma m.in. Interchem oraz Eko Holding. Ten pierwszy, oprócz działalności dystrybucyjnej, prowadzi również sieć kilkudziesięciu Drogerii Aster. Z kolei Eko Holding ma w portfelu ponad dwieście supermarketów, działających pod marką Eko.