Kolejny giełdowy bank pokazał po I kwartale wyniki lepsze, niż oczekiwał tego rynek. BZ WBK udało się nieznacznie przebić prognozy analityków - ankietowani przez "Parkiet" specjaliści spodziewali się 242,5 mln zł, tymczasem bank zarobił 0,6 mln zł więcej. W porównaniu z IV kwartałem ubiegłego roku zysk zwiększył się o ponad 42 proc., natomiast w zestawieniu z analogicznym okresem 2007 r. - spadł o 6,7 proc. Pod względem dochodów BZ WBK osiągnął 10-proc. wzrost w porównaniu z pierwszymi miesiącami ubiegłego roku.
Mniejszy od oczekiwań spadek bank odnotował w obszarze wyniku z opłat i prowizji - rok temu, w okresie szczytu koniunktury na fundusze inwestycyjne, wypracował 367 mln zł, natomiast w I kwartale 2008 r. - tylko 4,8 proc. mniej. - Kiedyś większość zysków przynosiła nam Arka. Teraz jej zyski są zdecydowanie niższe, a mimo to zysk Banku Zachodniego jest cały czas wysoki, głównie dzięki nowym produktom, takim jak bancassurance - podkreślał prezes Mateusz Morawiecki
podczas wywiadu dla TVN CNBC. Obecnie około 29 proc. dochodów banku pochodzi z produktów inwestycyjnych, uzależnionych od koniunktury na rynku kapitałowym. Rok temu było to 36 proc. Słabsze wyniki prowizyjne z powodzeniem zrekompensował prawie 30-proc. wzrost wyniku z tytułu odsetek - po pierwszych trzech miesiącach roku sięgał on prawie 376 mln zł. Współczynnik wypłacalności grupy obniżył się o 3,31 pkt proc., do 10,56 proc. Prezes podkreśla, że kapitał, który odpłynął w ostatnich miesiącach z TFI na skutek słabszej koniunktury na rynku, nie wypłynął z banku. - Ponad 85 proc. środków, które wypłynęły z Arki, przepłynęło na nasze konta oszczędnościowe i depozyty - powiedział Morawiecki podczas wywiadu telewizyjnego.
Eksperci oceniają wyniki banku jako dobre. - Przychody były zgodne z naszymi oczekiwaniami. Jednocześnie, w porównaniu z IV kwartałem ubiegłego roku, wyraźnie spadły koszty operacyjne, co również było zgodne z naszymi prognozami - ocenia Iza Rokicka, analityk UniCredit CA IB. Mateusz Morawiecki zapowiada, że w ujęciu rocznym przychody będą rosnąć szybciej niż koszty, i to pomimo dalszego rozwoju sieci oraz rosnących nakładów na działania marketingowe. Już zadecydowano, że wzrost liczby placówek będzie szybszy, niż wcześniej zakładano - w tym roku powstanie co najmniej 80 nowych oddziałów. Do tej pory powstało 39 nowych punktów, z czego 22 otwarto w I kwartale.
BZ WBK nie oszczędza również na wydatkach marketingowych: po Johnie Cleesie z Latającego Cyrku Monthy Pythona, który zachwalał pożyczki gotówkowe, twarzą najnowszego produktu - pierwszego na rynku konta typu moneyback - został trener polskiej reprezentacji piłki nożnej Leo Beenhakker. W sumie nakłady poniesione na marketing w I kwartale były o 90 proc. wyższe w porównaniu z I kwartałem 2007 roku. Prezes Morawiecki oczekuje, że - ostrożnie licząc - te dwa kierunki rozwoju pozwolą bankowi zdobyć w tym roku 200-250 tys. nowych