Na koniec wczorajszej sesji, po spadku o 4,2 proc., za papiery Energopolu płacono po 8,9 zł. Skupując owe 18 proc. walorów od akcjonariuszy po tej cenie, spółka musiałaby wydać 17,8?mln zł.
– Firma ma ok. 50 mln zł wolnych środków finansowych. Nawet mimo skupu będzie miała zatem środki na przejęcia, jeśli pojawią się jakieś ciekawe projekty – wyjaśnia w rozmowie z „Parkietem” Piotr Osiecki, prezes Altus TFI. – Uważamy, że skup nie odbije się negatywnie na sytuacji finansowej przedsiębiorstwa, a dla akcjonariuszy może być szansą na wyjście z inwestycji – dodaje.
Osiecki zaznacza, że Altus rozważał różne opcje, ale wniosek jest taki, że skup akcji będzie najbardziej korzystny dla akcjonariuszy i najłatwiejszy do przeprowadzenia przez spółkę.
Co na to Zbigniew Jakubas, który razem z podmiotami zależnymi kontroluje ok. 29 proc. głosów na zgromadzeniu Energopolu? Tłumaczy, że jeszcze nie analizował propozycji Altusa. Decyzję podejmie wraz ze zbliżaniem się daty WZA, po analizie programu inwestycyjnego spółki.
Z szefem Energopolu Jackiem Taźbirkiem nie udało nam się skontaktować.