Sklepy kusiły darmowymi śniadaniami, muzyką na żywo i ofertami promocyjnymi. Wiele znanych domów towarowych, jak Toys R Us, Target i Wal-Mart, otworzyło podwoje już w nocy z czwartku na piątek.
Każdy czwarty piątek listopada to black friday (Czarny Piątek) - dzień, w którym startuje w USA sezon świątecznych zakupów i sprzedaży. Wyniki Czarnego Piątku, stanowią bazę do prognozowania całego sezonu przedświątecznych zakupów.
W przeciwieństwie do ostatnich dwóch lat, kiedy to większość Amerykanów szukała okazji z myślą głównie o bliskich a nie o sobie, tym razem częściej kupowali dla siebie, i rzadziej niż ostatnio koncentrowali się na cenach. – To chyba najlepszy „Czarny Piątek” jaki widziałem – twierdzi David Bassuk, dyrektor zarządzający w firmie konsultingowej AlixPartners.
Sprzedawcy z optymizmem patrzą na nadchodzący miesiąc i dlatego nie zapowiadają aż takich obniżek jakie miały miejsce w ciągu ostatnich trzech lat. – Sklepy tłumnie odwiedzają nastolatkowie. Kupują po wyższych cenach. To dowód na to, że konsumenci wolą wydać swoje oszczędności, niż przeznaczyć je na „czarną godzinę” – uważa Jharonne Martis-Olivo, dyrektor ds. badań konsumenckich, Thomson Reuters. Największe kolejki formowały się przed sklepami sprzedającymi sprzęt wysokiej technologii, przede wszystkim czytniki książek elektronicznych, telefony komórkowe, iPady, konsole i akcesoria informatyczne.
Według analityków rynku detalicznego obniżki cen odzieży i akcesoriów sięgnęły w tym dniu 30 proc. Wiele sklepów oferowało też szczególnie atrakcyjne ceny w sprzedaży internetowej. W Święto Dziękczynienia sprzedaż w sieci była w efekcie wyższa o 33 procent niż tego samego dnia w zeszłym roku.