Draghi: nie grozi nam japoński scenariusz

Nowe prognozy Europejskiego Banku Centralnego mówią, że inflacja w eurolandzie przez dwa lata będzie niższa od oficjalnego celu.

Publikacja: 06.12.2013 05:02

Mario Draghi, prezes EBC

Mario Draghi, prezes EBC

Foto: Archiwum

Europejski Bank Centralny, zgodnie z przewidywaniami analityków, nie zmienił w czwartek swoich stóp procentowych. Główna pozostała na rekordowo niskim poziomie 0,25 proc. Mario Draghi, prezes EBC, zapewnia, że stopy pozostaną jeszcze długo na niskim poziomie. – Analiza ekonomiczna wskazuje, że możemy doświadczyć przedłużonego okresu niskiej inflacji. Później nastąpi stopniowy ruch w stronę inflacji wynoszącej poniżej 2 proc., ale bliskiej tego poziomu – twierdzi Draghi.

Uzasadnione czekanie

Z przedstawionych przez EBC nowych prognoz gospodarczych wynika, że PKB strefy euro spadnie w tym roku o 0,4 proc. (czyli tak jak w  poprzednich prognozach), a w przyszłym wzrośnie o 1,1 proc., gdy wcześniejsze przewidywania mówiły o 1 proc. wzrostu. Wolniejszy ma za to być wzrost cen. Poprzednie prognozy mówiły, że inflacja HICP wyniesie w 2013 r. 1,5 proc., w 2014 r. 1,3 proc. Nowe wskazują, że sięgnie ona w tym roku 1,4 proc., w 2014 r. 1,1 proc., a w 2015 r. 1,3 proc. Przez dwa nadchodzące lata wskaźnik ten będzie więc poniżej oficjalnego celu EBC wynoszącego 2 proc.

Po ogłoszeniu tych prognoz euro szybko się umocniło wobec dolara. Późnym popołudniem za unijną walutę płacono nawet 1,3649 dolara.

W ostatnich tygodniach wielu ekonomistów wskazywało na rosnącą presję deflacyjną w strefie euro. W pięciu krajach eurolandu ceny konsumpcyjne spadły w listopadzie lub nie zmieniły się (licząc rok do roku). Listopadowe dane o inflacji w całej strefie euro jednak lekko zmniejszyły te obawy. Inflacja nieco wówczas przyspieszyła – do 0,9 proc. z 0,7 proc. odnotowanych w październiku. Jednocześnie trochę poprawiły się dane z rynku pracy. Te sygnały skłaniały EBC do wstrzymania się z działaniem.

– Biorąc pod uwagę najnowsze prognozy EBC, stanowisko przyjęte przez tę instytucję wydaje się w pełni uzasadnione. Krótkoterminowe ryzyko deflacyjne zmniejszyło się  przecież w listopadzie. Co prawda inflacja prawdopodobnie przez  jeszcze dwa lata  będzie niższa od oficjalnego celu, ale EBC może argumentować, że zbliży się ona do 2 proc. w pobliżu końca jego horyzontu prognostycznego – wskazuje Annalisa Piazza, ekonomistka z firmy badawczej Newedge Strategy.

Draghi, pytany na czwartkowej konferencji prasowej, czy obawia się deflacji w stylu japońskim, stwierdził, że EBC podjął odpowiednie działania o wiele wcześniej, niż zrobił to Bank Japonii. Ponadto przygotowywany przez unijny bank centralny kompleksowy przegląd kondycji europejskich banków mocno kontrastuje z ostrożnymi działaniami Banku Japonii w kwestii oczyszczania systemu finansowego.

W Londynie bez zmian

Również Bank Anglii pozostawił swoje stopy procentowe bez zmian. Nie zwiększył też programu skupu obligacji (QE).

– Wiele przemawia za tym, by główna stopa została utrzymana na poziomie 0,5 proc. przez cały 2014 r., pomimo nieco lepszych prognoz Banku Anglii mówiących, że stopa bezrobocia może spaść do 7 proc. nawet pod koniec 2014 r. – uważa Howard Archer z IHS Global Insight.

[email protected]

Gospodarka światowa
Najgorsze pierwsze 100 dni dla rynków od czasów Geralda Forda
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą