KE wskazuje, że Google wymaga od producentów smartfonów i tabletów preinstalowania na swoich urządzeniach usługi Google Search i przeglądarki Chrome, a także ustawienia wspomnianej wyszukiwarki jako domyślnej. Od tego uzależnia udzielenie im licencji na niektóre aplikacje. Powstrzymuje też producentów od sprzedaży urządzeń mobilnych działających na konkurencyjnych systemach operacyjnych oraz oferuje producentom i operatorom sieci komórkowych zachęty finansowe w zamian za preinstalowanie na ich urządzeniach wyłącznie wyszukiwarki Google.

– Konkurencyjny sektor mobilnego internetu staje się coraz ważniejszy dla europejskich konsumentów i przedsiębiorstw. W oparciu o dotychczas prowadzone postępowanie uważamy, że swoim zachowaniem Google narusza unijne zasady ochrony konkurencji, ograniczając konsumentom dostęp do aplikacji mobilnych i hamując innowacyjność – twierdzi Margrethe Vestager, komisarz europejska ds. konkurencji. Na środowej konferencji prasowej nie podała żadnych szacunków strat, jakie unijnej gospodarce przyniosła taka polityka Google, ale wskazała, że mogą być one daleko idące, gdyż m.in. ogranicza rozwój sektora IT. – Google ma szansę wykazać Komisji, że jest inaczej – przypomina Vesteger.

Według wyliczeń KE, Google ma ponad 90 proc. udziałów w europejskich rynkach: wyszukiwarek internetowych, sklepów z aplikacjami do systemu Android oraz mogących zostać objętych licencją inteligentnych mobilnych systemów operacyjnych.