Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 09.10.2019 07:00 Publikacja: 09.10.2019 07:00
Foto: Fotorzepa, Piotr Kowalczyk
Ma to dotyczyć wszystkich asortymentów, od mydła Dove po herbatę Lipton. O połowę ma się zmniejszyć zależność spółki od plastiku nienadającego się do recyklingu. Unilever zapowiedział także zwiększenie w tym samym okresie inwestycji w zbieranie i przetwarzanie odpadów w krajach, w których działa. Ma to polegać na partnerstwie z miejscowymi spółkami recyklingowymi lub na bezpośrednim finansowaniu zbierania jego opakowań. Unilever rocznie produkuje 700 tys. ton plastikowych opakowań. Daje mu to piąte miejsce wśród firm, które ujawniły takie dane – za Coca-Colą (3 mln ton), Nestle (1,7 mln ton), Danone (750 tys. ton) i Tetra Pak (721 tys. ton). Około 130 krajów wprowadziło już limity używania plastikowych torebek – według danych ONZ. W Unii Europejskiej zabroniono stosowania szeregu jednorazowych przedmiotów, takich jak sztućce, talerze czy słomki. JB
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas