Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 17.02.2016 05:00 Publikacja: 17.02.2016 05:00
Robert Burdach, zarządzający funduszami, Union Investment TFI
Foto: Archiwum
Pomimo tego, że za nami dopiero początek roku, już teraz można zauważyć relatywną siłę rynków, które w poprzednich 12 miesiącach znajdowały się pod silną presją, np. Turcji. Ten niezły początek wynika z pozytywnej dla tureckiego rynku mieszanki czynników.
Przede wszystkim mamy do czynienia z tzw. efektem niskiej bazy. Poprzedni rok był fatalny dla wszystkich klas aktywów tureckich i ich ceny uległy silnej przecenie – nawet w ujęciu historycznym. Obecne wyceny znajdują się na atrakcyjnych poziomach, kuszących inwestorów potencjałem dużego zysku. Wystarczy spojrzeć na prognozowany wskaźnik cena do zysku dla szerokiego rynku w Turcji, który wynosi około 8, a dla sektora bankowego nawet około 6, przy historycznych odczytach tych wskaźników odpowiednio na poziomie 11 i około 9. Drugim czynnikiem, który powinien działać wspierająco na akcje spółek notowanych w Stambule, jest brak wyborów. Dla przypomnienia, brak politycznego rozstrzygnięcia i przedłużające się rozmowy koalicyjne w Turcji (które finalnie zakończyły się fiaskiem) zdominowały poprzednie 12 miesięcy. Dopiero w ponownych wyborach w listopadzie większość pozwalającą na samodzielne rządy odzyskała partia AKP. Co ważne, wynik tych kluczowych dla tureckiej gospodarki wyborów parlamentarnych został pozytywnie odebrany przez inwestorów i daje szansę na reformy stymulujące rozwój gospodarczy w następnych okresach. Można nawet przewrotnie powiedzieć, że w przypadku rynku tureckiego spokój i brak wyborów to „wartość dodana" i czynnik wspierający wyceny aktywów tureckich.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po pokaźnym odbiciu notowań na Wall Street znów robi się dość drogo, przynajmniej jeśli chodzi o największe spółki.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Kilka ostatnich dni to seria świec z długimi górnymi cieniami, które sugerują realizację zysków.
Notowania na europejskich rynkach wskazują mieszaną sesję. W większości Stary Kontynent odnotował wzrosty, którym spośród głównych rynków przewodził niemiecki DAX, zyskując ok. 0,7%.
Notowania wtorkowe na rynku warszawskim skończyły się skromnymi zmianami najważniejszych indeksów. WIG20 wzrósł o 0,20 procent przy obrocie zbliżonym do 1,41 miliarda złotych, gdy indeks szerokiego rynku WIG zyskał 0,32 procent z licznikiem obrotu pokazującym przeszło 1,75 miliarda złotych.
We wtorek WIG ustanowił kolejny historyczny rekord, podobnie jak mWIG40 i sWIG80. WIG20 ustanowił nowy rekord hossy. Uwagę inwestorów przyciągnęło m.in. Rafako, Ryvu czy też PKP Cargo. Po sesji ukazały się zaś wyniki XTB.
Pierwsze godziny wtorkowej sesji w Europie mijają pod znakiem niewielkich wzrostów. Indeks polskich dużych spółek wspiął się na najwyższy poziom obecnej hossy, choć z trudem kontynuuje wspinaczkę.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas