Grenevia może zniknąć z giełdy

Główny akcjonariusz spółki TDJ Equity zamierza ogłosić wezwanie na wszystkie pozostałe akcje. Jeśli uda mu się przekonać pozostałych udziałowców, spółka może zakończyć przygodę z warszawskim parkietem.

Publikacja: 17.12.2024 06:00

Jacek Leonkiewicz, prezes TDJ. To spółka, która chce przejąć pełną kontrolę nad Grenevią.

Jacek Leonkiewicz, prezes TDJ. To spółka, która chce przejąć pełną kontrolę nad Grenevią.

W odpowiedzi na plany ogłoszenia wezwania akcje Grenevii drożały podczas poniedziałkowego handlu nawet o ponad 20 proc. Celem wezwania są wszystkie pozostałe akcje spółki w liczbie 283,9 mln szt., stanowiące 49,4 proc. kapitału i głosów na walnym zgromadzeniu. Inwestor proponuje 2,12 zł za jedną akcję. Czy ta oferta może przekonać mniejszościowych akcjonariuszy?

Powodzenie wezwania w rękach funduszy

TDJ w wyniku wezwania chce mieć 100 proc. akcji Grenevii. W przypadku osiągnięcia w wyniku wezwania progu przynajmniej 95 proc. ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu, inwestor rozważy możliwość przeprowadzenia przymusowego wykupu akcji należących do pozostałych akcjonariuszy, a następnie wycofania akcji spółki z obrotu giełdowego. Przewidywany termin ogłoszenia wezwania to połowa stycznia następnego roku.

fot. k. skłodowski

– Obecne, wymagające otoczenie rynkowe we wszystkich segmentach działalności spółki, a także kapitałochłonne inwestycje, konieczne do realizacji dalszego ich rozwoju, mogą negatywnie obciążać bilans i bieżące wyniki spółki, a także generować dalsze zwiększone zapotrzebowanie na kapitał. W związku z powyższym spodziewamy się, że część akcjonariuszy spółki może nie postrzegać Grenevii jako atrakcyjnej inwestycji w najbliższych latach. W tych warunkach i przy niskiej płynności rynkowej chcemy dać inwestorom możliwość sprzedaży akcji – wyjaśnia Jacek Leonkiewicz, prezes TDJ.

Czytaj więcej

Grenevia notuje mniejszy zysk niż przed rokiem

W trakcie poniedziałkowej sesji kurs Grenevii oscylował wokół poziomu 2,15 zł, a więc minimalnie powyżej ceny z wezwania, co oznacza, że rynek liczy się możliwością jej podniesienia. W piątek na zamknięciu sesji kurs wynosił 1,78 zł. Proponowana cena akcji w wezwaniu zawiera premię w wysokości 19,1 proc. względem kursu zamknięcia sprzed dnia ogłoszenia zamiaru wezwania oraz 8,16 proc. względem średniego kursu akcji ważonego wolumenem obrotu za ostatnie trzy miesiące. Warto jednak zauważyć, że jeszcze rok temu za akcje Grenevii płacono na rynku ok. 3,50 zł, o ok. 65 proc. więcej niż cena oferowana w planowanym wezwaniu. Z kolei ceny docelowe z trzech najnowszych rekomendacji wydanych przez biura maklerskie w ostatnim czasie wskazują na niedowartościowanie akcji Grenevii, zawierając się w przedziale pomiędzy 2,50 zł a 3,42 zł. Kluczowa dla powodzenia wezwania będzie decyzja funduszy, do których należy zdecydowana większość pozostałych akcji i głosów w spółce. Instytucje mające największy udział w akcjonariacie nie chciały skomentować sprawy.

Czytaj więcej

Spółki warte ponad 7 mld zł znikną z giełdy

Spółki uciekają z warszawskiej giełdy

Wezwania do sprzedaży akcji wpisują się w trwały trend, który obserwujemy na warszawskiej giełdzie od kilku dobrych lat. Główni właściciele giełdowych spółek, którzy nie widzą większych korzyści z dalszej obecności swoich firm na parkiecie, ogłaszają wezwania celem odkupienia wszystkich pozostałych akcji i wycofania spółek z giełdy albo decyduje się na nie nowy inwestor zainteresowany przejęciem spółki. W 2023 r. w ten sposób z warszawskiej giełdy zniknęło 16 spółek. Zbliżona liczba może zostać wycofana także w tym roku. W bieżącym roku wieloletnią przygodę z warszawską giełda zakończyły już m.in. takie tuzy jak Comarch.

Co więcej, w ostatnich latach liczba spółek wycofywanych z obrotu była znacząco wyższa niż liczba debiutantów, co oznacza, że giełda się kurczy. Od stycznia na głównym parkiecie GPW zadebiutowało łącznie osiem spółek, ale aż siedem z nich stanowiły przeprowadzki z rynku NewConnect. Ostatnia w poniedziałek, wraz z udanym debiutem Noctiluki, spółki specjalizującej się w opracowywaniu i produkcji związków chemicznych do wyświetlaczy OLED.

Jedyną w pełni nową firmą na giełdzie, która jako jedyna przeprowadziła ofertę publiczną (o wartości ponad 6 mld zł), była Żabka. Mimo dużych nadziei nie okazała się przełomem dla rynku pierwotnego. Od październikowego IPO handlowej spółki plany związane z pozyskaniem kapitału z giełdy i debiutem z powodu niesprzyjających warunków rynkowych musiał porzucić m.in. TTMS, podejmując decyzję o zawieszeniu oferty.

Firmy
Hubert Kozieł z wyróżnieniem w konkursie im. Władysława Grabskiego!
Firmy
Widać oznaki poprawy w AGD. Niemcy i Francuzi mogą brać z nas przykład
Firmy
Przemysław Wierzbicki, KKLW: Rekordowa fala upadłości i restrukturyzacji
Firmy
Zygmunt Solorz reaguje na wpisanie Polsatu na listę spółek pod ochroną państwa
Materiał Promocyjny
Mamy olbrzymi problem dziury w budżecie NFZ. Tymczasem system prywatny gwarantuje pacjentom coraz lepszą dostępność
Firmy
Będzie wezwanie na Grenevię
Firmy
Wynikowe żniwa na finiszu roku