Informatyczna spółka, mimo lekko rozczarowujących pierwszych dziewięciu miesięcy zeszłego roku (szczególnie słaby był III kwartał), zakończyła go wynikami porównywalnymi z wypracowanymi w 2010 r. O możliwości takiego scenariusza „Parkiet" pisał już kilka tygodni temu.
W samym IV kwartale sprzedaż Qumaka-Sekomu sięgnęła 136 mln zł wobec 126 mln zł w analogicznym okresie 2010 r. Zysk netto wyniósł 8,42 mln zł wobec 5,5 mln zł. Narastająco obroty firmy sięgnęły 384 mln zł czyli były o 16,7 proc. większe niż w 2010 r. (329 mln zł). Zarobek zamknął się kwotą 13,29 mln zł wobec 13,23 mln zł rok wcześniej. – W poprzednim kwartale rozliczaliśmy sporą część kontraktów, które pierwotnie miały być fakturowane kwartał wcześniej – wyjaśnia Paweł Jaguś, prezes Qumaka-Sekomu.
W zeszłorocznej sprzedaży aż 48 proc. stanowiły zlecenia z obszaru technologii inteligentnego budynku. 39 proc. stanowiły zlecenia informatyczne (wdrażanie oprogramowanie, dostawy sprzętu IT i infrastruktury, integracja). Pozostałą część zapewniły serwis IT, w tym usługi utrzymaniowe, m.in. dla PKN Orlen czy PZU. Najważniejszym segmentem klientów był sektor publiczny. Zapewnił firmie w 2011 r. 168 mln zł przychodów czyli 43 proc. ogółem. Rok wcześniej wskaźnik wynosił 36,7 proc. (121 mln zł). – Mocno zabiegamy o kontrakty publiczne. W tym segmencie rynku sporo się dzieje. Jest w nim dużo ciekawych projektów – oświadcza Jaguś.
Nie chce zdradzić rekomendacji zarządu odnośnie podziału zeszłorocznego zysku. – Na pewno wypłacimy dywidendę – zapewnia. Z wyniku za 2010 r. spółka wypłaciła po 1 zł dywidendy na akcję. Na GPW akcje Qumaka-Sekomu kosztują obecnie po ok. 10,5 zł. Twierdzi, że wysokość dywidendy będzie wypadkową potrzeb inwestycyjnych spółki. – Pracujemy nad nową, kilkuletnią strategią. Będzie gotowa za 2-3 miesiące. Mogą się w niej znaleźć pomysły, które będą wymagały znacznego zaangażowania kapitałowego z naszej strony – oświadcza. Przyznaje, że jednym z pomysłów poważnie branych pod uwagę jest budowa grupy kapitałowej poprzez przejęcia. – Mamy ambitne plany. Ich realizacja zapewne będzie wiązała się z koniecznością sięgnięcia po finansowanie zewnętrzne – przyznaje Aleksander Plata, wiceprezes firmy odpowiedzialny za finanse.
Prezes uważa, że w bieżącym roku Qumak-Sekom ma szanse poprawić wyniki finansowe. – Od listopada podpisaliśmy nowe kontrakty za 112 mln zł – oświadcza. Portfel zamówień firmy na ten rok ma wartość 212 mln zł. Jest porównywalny z zeszłorocznym. Łączny portfel kontraktów to 229 mln zł (część będzie realizowana w następnych latach). – W naszym backologu mamy tylko projekty, które już zostały parafowane – zastrzega. Przypomina, że firma czeka na podpisanie kontraktu na budowę systemu Tristar (ma zarządzać komunikacją w Trójmieście) za 108 mln zł. Powinien zostać parafowany w najbliższych tygodniach. Deklaruje, że firma złoży ofertę w podobnych przetargach ogłaszanych w Rzeszowie i Poznaniu.