Prezes Elektrotimu: Celujemy w dużo grubszy portfel zleceń

– Finansowanie, które mamy, jest wystarczające, by móc obsłużyć wzrost wyraźnie większej niż obecnie liczby kontraktów – zapewnia Artur Więznowski, prezes Elektrotimu.

Publikacja: 20.11.2024 06:00

Prezes Elektrotimu: Celujemy w dużo grubszy portfel zleceń

Foto: Fot. mat. prasowe

Niedawno sygnalizowaliście ożywienie, jeśli chodzi o nowe przetargi po okresie powyborczego zastoju. Czy odmrożenie inwestycji jest już widoczne w liczbie nowych postępowań?

Po zeszłorocznych wyborach branża budowlana weszła w trudniejszy okres, ponieważ nastąpił wyraźny spadek aktywności przetargowej. Właściwie okres od IV kwartału 2023 r., poprzez niemal trzy kwartały tego roku można określić mianem straconego. Było dużo mniej przetargów, zwłaszcza jeśli chodzi o inwestycje rozwojowe finansowane z publicznych środków czy spółki Skarbu Państwa. To sprawiło, że wiele firm budowlanych weszło w 2024 rok ze słabszym portfelem. Elektrotim był w korzystniejszej sytuacji, bo część naszego portfela to inwestycje związane z obronnością, gdzie wyraźnej luki w przetargach nie widzieliśmy. Co więcej, obszar ten szybko rośnie i pojawia się coraz więcej projektów na horyzoncie. Obecnie zauważamy wyraźne przyspieszenie niemal we wszystkich pozostałych segmentach, które obsługujemy. Wszystkie najważniejsze spółki działające na rynku dystrybucji i przesyłu energii w końcu ruszyły z inwestycjami i za chwilę będziemy mieć wysyp nowych przetargów związanych z przebudową infrastruktury energetycznej. Od dwóch miesięcy obserwujemy wzmożone działania, jeśli chodzi o ich przygotowanie dla nowych projektów. W wielu przypadkach pracujemy już nad nowymi ofertami. Natomiast opóźnienia występują segmencie kolejowym, gdzie nadal czekamy na uruchomienie większej liczby projektów. Widzimy jednak, że i tutaj coś zaczyna się dziać, co wskazuje, że na przełomie roku powinny pojawiać się pierwsze przetargi. Jednocześnie dostrzegamy rosnącą aktywność inwestorów samorządowych, gdzie do tej pory aktywność była ograniczona. Do tego dochodzi sektor prywatny, który jest mocno uzależniony od koniunktury gospodarczej, która niestety w Europie wykazuje stagnację i wiąże się z dużą niepewnością. Więc w tym segmencie – w skali makro – ciężko będzie wrócić do poziomu inwestycji sprzed kryzysu. Jednak Elektrotim jest w o tyle korzystnej sytuacji, że ostatnio pozyskał w tym obszarze kilka znaczących kontraktów – m.in. jesteśmy generalnym wykonawcą jednego z pakietów dla Mercedesa (rozbudowa fabryki w Jaworze) i mamy portfel zleceń dla KGHM Polska Miedź.

Jak aktualnie wygląda portfel zleceń Elektrotimu?

Znaczącą większość naszego portfela stanowią zlecenia na 2025 rok, jedynie niewielka jego część dotyczy roku 2026. Jeśli chodzi o najbliższe kwartały, jego wartość może się różnorodnie ukształtować, w zależności od tempa przerobu naszego największego kontraktu dla Straży Granicznej. W dłuższej perspektywie mamy apetyt na wzrosty i przygotowani jesteśmy na zwiekszenie portfela zamówień. Zakładamy, że będą to wzrosty znaczące.

W jakich obszarach dostrzegacie największe możliwości, jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych kontraktów?

W każdym z obsługiwanych przez Elektrotim segmentów rynku jest potencjał wzrostu. Planowany duży wzrost wydatków dystrybutorów energii na modernizację elektroenergetycznych sieci dystrybucyjnych wynikający z postępującej transformacji energetycznej wygląda bardzo ambitnie. Dystrybutorzy energii są to inwestorzy, z którymi od dawna współpracujemy i chcemy być beneficjentem przyspieszenia inwestycji w tym obszarze. Chcemy też mocniej zaistnieć w inwestycjach związanych z szeroko pojętą obronnością. Jeśli chodzi o zabezpieczenie infrastruktury krytycznej czy strategicznej z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, jest jeszcze dużo do zrobienia, więc środki na niezbędne inwestycje w tym zakresie szybko się nie wyczerpią. Posiadając certyfikaty, które uprawniają Elektrotim do startowania w przetargach wojskowych i referencje, które zyskaliśmy dzięki zleceniom na granicy z Białorusią i Ukrainą, mamy istotne przewagi, które mogą sprawić, że zostaniemy wykonawcą pierwszego wyboru w podobnych kontraktach, np. związanych z dalszym wzmacnianiem granic. Widzimy tutaj dla siebie dużą szansę na pozyskanie kolejnych kontraktów. Finansowanie, które mamy udostępnione, jest wystarczające, by obsłużyć wzrost wyraźnie większej niż obecnie liczby zleceń. Pod warunkiem że poziom ich ryzyka i marże będą dla nas akceptowalne.

Duże kontrakty nie są waszą specjalnością. Czy jesteście zainteresowani większymi zleceniami podobnej wielkości jak umowa budowy zabezpieczeń elektronicznych na granicy na Bugu o wartości 227 mln zł?

Celujemy przede wszystkim w zlecenia średniej wielkości rzędu ok. 10–50 mln zł, przy których realizacji czujemy się najbardziej komfortowo, jeśli chodzi o dywersyfikację działalności, posiadane zasoby i poziom ryzyka. Możemy tutaj wykorzystać nasze przewagi, posiadając referencje czy możliwości w zakresie finansowania, co w przypadku wielu mniejszych firm, z którymi konkurujemy przy tej wielkości kontraktów, może być dla nich nie do przeskoczenia. Mając w portfelu takie zlecenia, jesteśmy w stanie bardziej równomiernie wykorzystywać nasze zasoby, jednocześnie rozpraszając ryzyko działalności. Jeśli chodzi o większe kontrakty rzędu 200 mln zł, to bylibyśmy w stanie wziąć cztery, pięć takich zleceń, ale przy obecnej skali działalności byłaby to w mojej opinii zbyt duża koncentracja ryzyka. Nie odżegnujemy się od kontraktów rzędu 100–200 mln zł, ale trzon portfela nadal będą stanowiły te mniejsze, co do tej pory dobrze się sprawdzało. To jest nisza, w której czujemy się mocni.

Ostatnie lata przyniosły znaczący skok w przychodach Elektrotimu. Czego można oczekiwać w kolejnych, mając na uwadze, że worek z przetargami zaraz się rozwiąże?

Jesteśmy już w końcówce roku i mogę powiedzieć, że był to kolejny udany okres dla Elektrotimu. Mamy też apetyt na wzrosty w 2025 roku. Wszystko zależy od tempa organizacji i domykania nowych przetargów, bo musimy jeszcze coś dołożyć do portfela na przyszły rok, by uzyskać wyraźny wzrost przychodów rok do roku. Potencjał rynku jest duży i będziemy go chcieli jak najlepiej wykorzystać. W kilkuletniej perspektywie – dzięki organizacji finansowania, zabezpieczeń w postaci gwarancji i zasobów kadrowych mamy potencjał, by nawet podwoić przychody. Inaczej mówiąc, pod warunkiem spełnienia określonych założeń w średniookresowej perspektywie moglibyśmy celować już w poziom portfela, a potem również przychodów, o wartości rzędu 1 mld zł.

W ostatnim czasie otoczenie kosztowe było sprzyjające dla Elektrotimu, ale oczekiwana poprawa koniunktury może to zmienić. Jesteście zabezpieczeni przed potencjalnym wzrostem kosztów?

Kryzys w branży budowlanej sprawił, że koszty podwykonawstwa czy materiałów budowlanych ustabilizowały się a nawet spadły. W perspektywie nadchodzącego ożywienia należy się jednak liczyć z ich wzrostem. Mając na uwadze doświadczenia z lat poprzednich, w umowach stosujemy klauzule waloryzacyjne, które pozwalają nam dzielić się z inwestorem ryzykiem związanym z ewentualnym wzrostem kosztów. Ponadto trzymamy się głównie kontraktów krótkoterminowych, które są łatwiejsze do zarządzania pod względem kosztów i pozwalają – w większości przypadków – zabezpieczyć warunki dostaw zaraz po przyjęciu naszej oferty.

Większość naszego portfela stanowią kontrakty z perspektywą 12–14 miesięcy, przy średnim czasie realizacji poniżej 18 miesięcy. To w branży budowlanej jest stosunkowo krótkim okresem, jeśli chodzi o realizację. Co warto podkreślić, mamy dobrą sytuację finansową dzięki odbudowaniu kapitału obrotowego, m.in. poprzez sprzedaż podmiotów zależnych i wyjście z kapitałochłonnych inwestycji, przy jednoczesnym zapewnieniu finansowania zewnętrznego w kwocie do 150 mln zł. To nam daje możliwość zaliczkowania dostaw i świadczonych na naszą rzecz usług. Dzięki temu zabezpieczamy sobie stałą cenę do końca realizacji kontraktu. Wszystkie opisane powyżej działania pozwalają zabezpieczyć nasze marże na kontraktach przed ewentualnym wzrostem kosztów.

Już rozpoczęliście prace nad nową strategią, która ma pojawić się w przyszłym roku. Czego inwestorzy mogą się po niej spodziewać?

W II połowie 2025 roku będziemy finalizować prace nad strategią, która wymaga zatwierdzenia przez odpowiednie organy Elektrotimu i po jej przyjęciu będzie opublikowana jesienią przyszłego roku. Strategia będzie prawdopodobnie uwzględniać pięcioletnią perspektywę, z uwagi na czekający nas boom inwestycyjny i wydłużający się horyzont czasowy kluczowych programów. Nie planujemy dużych rewolucji. Jednak poza perspektywą dla naszych typowych obszarów działalności pojawi się w niej więcej szczegółów uwzględniających nowe obszary, takich jak: elektromobilność, magazyny energii, farmy wiatrowe i energetyka atomowa. Strategia będzie też uwzględniała politykę dywidendową. Jako spółka giełdowa chcemy, żeby była ona przyjazna dla inwestorów.

CV

Artur Więznowski

stoi na czele Elektrotimu od stycznia 2023 r., rok wcześniej jako dyrektor finansowy wszedł w skład zarządu. W latach 2019–2021 był w zarządzie Archicomu, będąc jednocześnie prezesem spółki Archicom Asset Management. W latach 2016–2018 był wiceprezesem spółki PDH w Policach (obecnie: Grupa Azoty Polyolefins). W poprzednich latach kierował m.in. Hutą Miedzi Legnica i Biprometem.


Budownictwo
Deweloperzy zaciągnęli hamulec na święta. Dane z mieszkaniówki po grudniu
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w 2024 roku
Budownictwo
Co z prezentacją cen? UOKiK o obowiązkach firm
Budownictwo
Ghelamco chce budować mniejsze biurowce i mieszkania z wyższej półki
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Budownictwo
Prezes Grupy Mirbud: inwestycje infrastrukturalne przyspieszą
Budownictwo
Mercor po konferencji: W planach ekstradywidenda i nowa strategia