Polygon Global Partners i BNP Paribas mają krótkie pozycje netto na akcjach Pekao wynoszące odpowiednio 0,5 proc. i 0,76 proc. kapitału tego trzeciego co do wielkości aktywów banku – wynika z rejestru krótkiej sprzedaży prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Skąd ten wzrost?
Londyński fundusz ujawnił się kilka dni temu, a francuska grupa bankowa, która prawdopodobnie działa jako broker w imieniu swoich klientów, już w styczniu (obowiązek informowania o pozycji netto pojawia się z chwilą, gdy przekracza ona próg 0,5 proc.).
Najprawdopodobniej jednak nie są to typowe krótkie pozycje zbudowane w oczekiwaniu spadku notowań akcji Pekao i zarobku na tym ruchu. Analitycy i sam bank wskazują, że prawdopodobnie jest to zabezpieczenie wynikające z wyemitowanych przez UniCredit w połowie grudnia 2016 r. (zaraz po uzgodnieniu sprzedaży 32,8 proc. akcji Pekao na rzecz PZU i PFR) trzyletnich certyfikatów opartych na 19,2 mln akcji polskiego banku, stanowiących 7,3 proc. jego kapitału. Włosi zrobili to, aby od razu uwolnić cały kapitał i odciąć się od ryzyka zmiany ceny akcji banku – ryzyko to leży po stronie posiadaczy certyfikatów. Głównie objęły je fundusze tzw. convertible, szukające zysku w arbitrażu pomiędzy ceną tych instrumentów na rynku wtórnym a instrumentu bazowego. Istnienie sporych krótkich pozycji na akcje Pekao w takim scenariuszu nie oznaczałoby zatem przekonania ich posiadaczy, że bank jest przewartościowany. Z naszych informacji wynika, że nawet blisko 90 proc. certyfikatów na akcje Pekao zostało objętych krótką pozycją – dotyczyłoby to ok. 6,6 proc. kapitału. Wszystkie certyfikaty zostaną 15 grudnia zamienione na akcje Pekao.
Krótkie pozycje balastem?
– Wpływ zbudowania krótkich pozycji na akcjach Pekao na notowania banku na GPW był bardzo ograniczony, biorąc pod uwagę wielkość pakietu, na bazie którego wyemitowano certyfikaty, oraz roczne obroty akcjami Pekao – mówi Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities. W latach 2017 i 2018 oraz w bieżącym roku łączne obroty walorami Pekao wyniosły odpowiednio 217 mln, 183 mln i 110 mln. Daje to w sumie 510 mln walorów, które zmieniły właściciela, w porównaniu z 19,2 mln akcji, na bazie których wyemitowano certyfikaty.