Bomi W końcu polała się krew
Kurs akcji handlowej spółki spada intensywnie od początku marca. Cena porusza się w wąskim kanale. Miesiąc temu Bomi znalazło się w gronie naszych niedźwiedzi i ostrzegaliśmy, że strategia łapania „spadających noży" może spowodować spore okaleczenia. Niestety, ten czarny scenariusz się sprawdził. W minionym tygodniu kurs przebił wsparcie 1,24 zł wyznaczone przez dno ostatniej korekty, która miała miejsce pod koniec kwietnia. Została też naruszona dolna granica kanału. Niedźwiedzie wykorzystały techniczny sygnał i ogólną słabość giełdowej koniunktury, sprowadzając w piątek kurs do nowego historycznego minimum 0,93 zł. Spółka dołączyła tym samym do grona groszówek. Pytanie, jak długo tam pozostanie. Techniczny obraz nie napawa optymizmem – widać silny trend spadkowy i nowe dołki. Ewentualne próby odbicia mają szansę doprowadzić kurs do poziomu 1,24 zł.
Delko Pękła dolna granica
Akcje dystrybutora artykułów chemicznych tanieją od połowy lutego. Do środowej sesji kurs poruszał się w wąskim kanale spadkowym. Paniczna wyprzedaż akcji w połowie tygodnia spowodowała przecenę rzędu 15 proc. Na wykresie uformowała się czarna świeca z dużym korpusem i naruszona została dolna granica kanału spadkowego. Techniczny sygnał sprzedaży zachęcił niedźwiedzie do jeszcze silniejszego ataku. Czwartkowa sesja otworzyła się luką – 5 proc. poniżej środowego zamknięcia. W ciągu dnia cena osiągnęła nowe historyczne minimum 2,35 zł. Ostatnia sesja tygodnia nie przyniosła poprawy technicznego obrazu. Kurs zakończył piątkowe notowania wynikiem 2,69 zł, więc nie udało się powrócić w obręb kanału spadkowego. Rynek należy do niedźwiedzi, co zwiastuje nowe historyczne dołki w najbliższym czasie. Ewentualne ataki byków będą napotykać opór w okolicy 3,05 zł.
PGNiG Byki tracą swoją szansę
Jeszcze w kwietniu paliwowa spółka znalazła się w gronie byków. Zadecydowały o tym silne zwyżki, jakie trwały od początku marca i doprowadziły kurs do 4,15 zł. Niestety, byczy potencjał wyczerpał się niewiele wyżej, bo na poziomie 4,2 zł. W ten sposób byki zaprzepaściły okazję na ruch do 4,39 zł (grudniowy, lokalny szczyt). Ewentualne pokonanie tego oporu otworzyłoby im drogę do trwalszego ruchu wzrostowego. Niestety od połowy kwietnia kurs zniżkuje. W minionym tygodniu cena naruszyła wsparcie 3,86 zł, wyznaczone przez dno korekty z marca. Wygląda na to, że słaba giełdowa koniunktura nie sprzyja walorom wydobywcy gazu i ropy naftowej.
Jeśli akcje spółki nadal będą iść w ślad za rynkiem, trwająca przecena może nabrać większych rozmiarów.
W razie dalszych ataków niedźwiedzi najbliższe wsparcie stanowi 3,61 zł. Jest to poziom lokalnego dołka z końca lutego.