Mistrzostwa mogą pomóc giełdzie, ale wszystko w nogach piłkarzy

Pytania do Dawida Piątka z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu

Aktualizacja: 18.02.2017 13:23 Publikacja: 21.05.2012 14:00

Mistrzostwa mogą pomóc giełdzie, ale wszystko w nogach piłkarzy

Foto: Archiwum

Gdy Polska razem z Ukrainą została wybrana na gospodarza mistrzostw Europy, uznano, że to wielka szansa na rozwój gospodarczy Polski. Czy oczekiwania nie były zbyt wysokie i możemy mówić o pewnym niedosycie związanym z Euro 2012?

W takich sytuacjach zawsze pozostaje niedosyt. Jednak chciałbym zwrócić uwagę na efekt popytowy i podażowy w związku z Euro 2012. Efekt popytowy to wzrost popytu w Polsce w latach, kiedy trwał kryzys gospodarczy. Dzięki Euro mieliśmy mniejsze spowolnienie gospodarcze, niż początkowo oczekiwano. Efekt podażowy to np. większe możliwości produkcyjne i transportowe, dzięki nowym lotniskom, dworcom kolejowym czy drogom. Fakt, że z Poznania do Berlina obecnie jedziemy przeciętnie trzy godziny, na pewno pozytywnie przełoży się na działalność np. firm transportowych. Podsumowując korzyści związane z organizacją Euro 2012 – są bardzo duże. Wiele inwestycji już zostało zakończonych, inne jeszcze nie, ale zakończą się po mistrzostwach, więc będziemy mieli z nich korzyść przez długie lata.

Tak duża impreza sportowa w Polsce odbywa się po raz pierwszy. Polacy zamiast na pracy mogą skupić się na meczach i tzw. otoczce turnieju. Czy podczas Euro 2012 może wystąpić spowolnienie gospodarcze?

Nie widzę takiego niebezpieczeństwa. Oczywiście Polacy będą oglądać mecze, mogą też brać masowo urlopy. Ale to i tak sezon urlopowy, więc produkcja bardzo nie spadnie. Trudno też sobie wyobrazić, żeby ludzie pracowali mniej efektywnie.

Mieszkańcy z Warszawy, Gdańska, Wrocławia i Poznania obawiają się podczas trwania turnieju wzrostu cen, m.in. podstawowych artykułów spożywczych. Słusznie?

Miasta, w których odbywają się mecze Euro 2012, porównałbym do miejscowości turystycznych. Gdy zaczyna się sezon, to ceny rosną. Więc jak przyjadą kibice, to za niektóre produkty i usługi będzie trzeba zapłacić więcej. Musimy się z tym liczyć, ale ceny podstawowych produktów spożywczych raczej pozostaną bez zmian.

Rynki kapitałowe państw organizatorów ME zazwyczaj znajdowały się w korzystnej sytuacji podczas trwania imprezy. Podobnie będzie w Polsce?

Odpowiem żartobliwie – wszystko zależy od wyników naszej reprezentacji. Jeśli wybrańcy Franciszka Smudy będą dobrze grać, to i optymizm na giełdzie powinien wzrosnąć.

Dawid Piątek jest adiunktem w Katedrze Makroekonomii i Badań nad Gospodarką Narodową Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu

Analizy rynkowe
Spółki biotechnologiczne cztery lata po pandemii
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Analizy rynkowe
Na giełdzie w Warszawie nie widać końca korekty
Analizy rynkowe
Spółki z WIG20 w odwrocie. Kiedy znów wrócą do łask?
Analizy rynkowe
Krajowe akcje u progu bessy. Strach o zaostrzenie wojny na Wschodzie
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Analizy rynkowe
Trump 2.0, czyli nie graj przeciwko Ameryce
Analizy rynkowe
W 2024 r. spółki mają pod górkę. Które osiągną cele?