Ten rok większość giełdowych spółek działających w branży materiałów budowlanych może zaliczyć do udanych. Rosnące popyt i ceny produkowanych przez nie wyrobów niewątpliwie sprzyjały zwiększaniu sprzedaży. Zapotrzebowanie byłoby nawet większe od faktycznego, gdyby nie ograniczony dostęp do firm wykonawczych, które realizowały prace budowlane i remontowe. Wśród czynników negatywnie wpływających na wyniki branży należy z kolei wymienić rosnące koszty, zwłaszcza wynagrodzeń i energii. Nie wszyscy potrafili sobie z nimi poradzić, chociażby poprzez wzrost efektywności produkcji czy wprowadzanie na rynek wysokomarżowych produktów.
Skuteczna strategia
Kolejnymi zwyżkami przychodów i zysków może się pochwalić Ferro, jeden z największych w Europie Środkowo-Wschodniej sprzedawców armatury sanitarnej i instalacyjnej. – Kończymy rok z przeświadczeniem, że kluczowe cele, jakie sobie założyliśmy, zostały zrealizowane. Dotyczy to zarówno obszarów stricte operacyjnych, jak sprzedaż, produkcja czy finalnie – wyniki finansowe, jak i obszarów strategicznych – mówi Wojciech Gątkiewicz, prezes Ferro. Dodaje, że zarząd na bieżąco monitoruje postępy w realizacji strategii i podtrzymuje jej długoterminowe cele oraz szacunki. Ponadto zgodnie z planem realizowane są zadania strategiczne.
– W naszej ocenie po kilku miesiącach od wdrożenia Strategii F1 mamy o wiele lepszy obraz sytuacji zarówno wewnątrz organizacji, jak i na zewnątrz. Widzimy, które obszary rozwoju są dla nas najbardziej atrakcyjne i obiecujące – w tych kierunkach priorytetowo podążamy – przekonuje Gątkiewicz. Zarząd nie chce jeszcze oceniać, jaka będzie dla grupy końcówka roku. To będzie wiadomo po zamknięciu grudnia. Niemniej nie spodziewa się, aby tendencje, które dotychczas obserwowano, były odmienne dla ostatniego miesiąca tego roku. – Pomimo wymagającego otoczenia rynkowego dynamicznym zwyżkom sprzedaży Ferro towarzyszą satysfakcjonujące marże. W samym III kwartale marża EBITDA osiągnęła rekordowe 17,6 proc., a w skali dziewięciu miesięcy wyniosła ona 16,2 proc. – informuje Aneta Raczek, wiceprezes Ferro.
Libet, jeden z największych producentów kostki brukowej w Polsce, obecną sytuację na rynku również ocenia pozytywnie. – Jesteśmy na końcu procesów inwestycyjnych, więc dobra koniunktura utrzyma się dla nas dłużej niż dla szerokiej branży. Z naszej perspektywy inwestycje zarówno publiczne, jak i prywatne są dziś mocno rozpędzone – mówi Ireneusz Gronostaj, członek zarządu Libetu. Przypomina, że w tym roku zarząd dokonał głębokiego przeglądu sytuacji w firmie. W związku z tym nastąpiła optymalizacja wielu procesów, czego efektem jest wzrost rentowności grupy. Ponadto sfinalizowano sprzedaż dwóch zakładów produkcyjnych, dzięki czemu istotnie zmalało zadłużenie i wzmocniono kapitał obrotowy.
Zarząd IV kwartał ocenia jako dobry. Popytowi na oferowane przez grupę produkty sprzyja m.in. utrzymująca się dodatnia temperatura i warunki atmosferyczne pozwalające na prowadzenie prac wykonawczych. – Dzięki optymalizacji wielu procesów oraz skutecznie wdrożonej podwyżce cen osiągnęliśmy wyraźny wzrost marżowości. Naszym celem będzie utrzymanie ich na podwyższonym poziomie – informuje Gronostaj. Dodaje, że obecnie zarząd pracuje nad przyszłorocznym budżetem, który powstanie najpóźniej do końca I kwartału.