Przeciwne podejście, na którym ucierpiałby klient, bo groziłoby mu roszczenie od banku o zwrot uzyskanej kwoty kredytu, zdaniem autorów stałoby w sprzeczności z funkcją ochronną norm dotyczących niedozwolonych klauzul umownych.
Nie jest to jednak przełom, bo już w maju rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wskazał, że w takich sytuacjach sądy powinny orzekać na korzyść klientów. Także polskie sądy już orzekały w tym duchu. Rzecznik TSUE wskazał także, że nie można w umowie kredytu walutowego zastosować ogólnych przepisów, a to utrudnia znalezienie podstawy prawnej, by zastąpić kurs z tabeli banku kursem NBP. Teraz opracowanie biura analiz Sądu Najwyższego również wskazuje na takie podejście.
W takim scenariuszu banki stają w obliczu dwóch skrajnie niekorzystnych rozwiązań: przewalutowania hipotek na złote po kursie z dnia udzielenia przy pozostawieniu stawki LIBOR albo stwierdzenia przez sąd nieważności umowy. Zdaniem autorów „absurdalnym" byłoby odmówienie możliwości zawarcia umowy kredytu złotowego oprocentowanego według LIBOR, gdy „w rzeczywistości powszechnie zaciągane kredyty, oprocentowane według tego wskaźnika, były kredytami złotowymi, a jedynie indeksowanymi do waluty obcej". Dodano, że takie rozwiązanie ma nie tylko walor prokonsumencki, ale też jest zgodne z wyrokami TSUE, wskazującymi, że to instytucje powinny ponosić konsekwencje zawierania w umowach postanowień niedozwolonych.
Analiza nie jest wiążąca dla sądów i nie będzie dyktować przyszłych orzeczeń. Jednak zdaniem prawników może być pomocna dla sądów niższej instancji, bo systematyzuje orzecznictwo, podaje przesłanki merytoryczne, w efekcie czego częściowo będą mogły się kierować konkluzjami płynącymi z analizy. Niewiele ona zmienia w stosunku do hipotek indeksowanych, które mogą stanowić około połowy wszystkich frankowych, bo sądy już zaczęły orzekać korzystnie dla klientów. Wskazano, że kredyty denominowane traktowane są w tej analizie tak samo jak indeksowane, bo funkcjonalnie się od nich nie różniły. Dalej jednak autorzy piszą, że istnieją różnice między tymi umowami: w denominowanych wysokość kredytu w złotych ustalano na podstawie kursu z dnia zawarcia umowy, w indeksowanych na dzień rzeczywistego wypłacenia pieniędzy przez bank. Autorzy nie wyjaśniają skutków opinii dla hipotek denominowanych. MR