Choć wczoraj niektórzy analitycy sądzili, że kurs akcji Netii wzrośnie nawet o 10 proc., po tym jak spółka przedstawiła zręby polityki dywidendowej, to jednak inwestorzy nie rzucili się gremialnie na akcje alternatywnego operatora i kurs dreptał w miejscu.
– Myślę, że ostrożność rynku wynika z kilku elementów. Przede wszystkim z tego, że operator nie dowiózł prognozowanej EBITDA. Różnica wynosi 9 mln zł w skali roku, ale w skali kwartału jest już znacząca. Podobnie jest z zyskiem operacyjnym – mówi Waldemar Stachowiak, analityk Ipopemy Securities.
Netia zapowiedziała, że w tym roku przekaże akcjonariuszom 0,35 zł na akcję w formie oferty skupu akcji oraz że w 2014 r. wypłata ta będzie wyższa. Przy obecnym kursie tegoroczna dywidenda oznacza zarobek blisko 9 proc. Przyszłoroczna – 10 proc.
– Ubiegły rok nauczył inwestorów dystansu do zapowiedzi operatorów telekomunikacyjnych w sprawie długoterminowej polityki dywidendowej – ocenia Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.
W końcu trzeci powód, dla którego akcje Netii wczoraj nie drożały, jest i taki, że wysokość dywidendy zapowiedzianej przez spółkę była zbieżna z oczekiwaniami maklerów i uwzględniona już częściowo w ich prognozach dla telekomu.