Konrad Tarański, wiceprezes Comarch odpowiedzialny za finanse, wyjaśnia poprawę rentowności w IV kwartale jak i całym 2014 r. rosnącymi obrotami (po raz pierwszy w historii przekroczyły 1 mld zł), którym towarzyszył wolniejszy wzrost kosztów. – Nasze koszty działalności w zeszłym roku były tylko o 20 mln zł większe niż rok wcześniej. Wyniosły 919 mln zł. Było to pochodną wciąż rosnących kosztów osobowych – mówi.
Krakowska spółka w 2014 r. zwiększała sprzedaż w Polsce przy stabilnych kosztach. – Zaskakująco dobrze prezentowała się sprzedaż do segmentu MSP. Nieźle kontrybuował też sektor publiczny – stwierdza wiceprezes. Grupa poprawiła też biznes w Niemczech gdzie spółka zależna Comarch SuB, po kilkukrotnej restrukturyzacji, wreszcie zaczęła generować lepsze wyniki. – Coraz lepiej szła nam też sprzedaż usług telekomunikacyjnych na tym rynku– mówi Tarański. Comarch szybko zwiększał też przychody z innych krajów Europy Zachodniej oraz Ameryce Południowej (Brazylii) i Północnej.
Giełdowa grupa zarabiała też na działalności sportowej dzięki awansowi piłkarskiej Cracovii do ekstraklasy. Większe niż rok wcześniej straty generował za to pion medycyna, mimo że zwiększył sprzedaż do 31 mln zł z 24 mln zł w 2013 r. – Zwiększamy zatrudnienie w tym obszarze związane z produkcją oprogramowania. To świadoma decyzja o zintensyfikowaniu inwestycji – opowiada Tarański.
Piguła informacyjna spółki Comarch
Najszybciej w 2014 r. rosła sprzedaż dla sektora telekomunikacyjnego i mediów. Nieźle prezentowała się też sprzedaż do sektora publicznego. – W tym roku liczymy się z gorszymi wynikami w tym obszarze. Spowolnienie widać już było w II półroczu 2014 r. co oczywiście wynikało z wyczerpywania środków unijnych. Poprawy oczekujemy dopiero pod koniec tego roku – wyjaśnia wiceprezes. Przychody ze sprzedaży produktów własnych i usług zapewniły już 83,6 proc. obrotów wobec 81,4 proc. rok wcześniej. Do 9 proc. z 7 proc. wzrosły przychody ze sprzedaży sprzętu IT. – W tej sumie są też przychody ze sprzedaży naszych własnych produktów. Chcemy zwiększać ten strumień – mówi Tarański. Przychody ze sprzedaży software'u (głównie aplikacji Microsoft) spadł do 5 proc. z 7 proc. Eksport odpowiadał za 46,3 proc. obrotów wobec 42,1 proc. rok temu. – Sprzedaż zagraniczna rośnie znacznie szybciej niż krajowa – deklaruje przedstawiciel Comarchu. – Tempo wnosiło 31,6 proc. wobec 6,1 proc. w Polsce – precyzuje.
Poprawa rentowności to również efekt ograniczenia tempa wzrostu zatrudnienia. Na koniec roku grupa zatrudniała 4211 osób, czyli zbliżoną liczbę jak rok wcześniej. Budżet płac był jednak o 5 proc. większy co wiązało się z presją na płace. – W 2015 r. należy liczyć się z tym, że nasza załoga znowu zacznie rosnąć – przyznaje wiceprezes. – Jesteśmy gotowi zatrudnić nawet 300-400 osób ale rekrutacja jest bardzo trudna. Szukamy np. sprzedawców i konsultantów na rynkach azjatyckich i amerykańskich – mówi.