Naszym zdaniem tocząca się aukcja na częstotliwości 800 MHz to „gra na czas" i ostatecznie zostanie przerwana przez UKE. Dane o konkretnych uczestnikach i ich ofertach nie są podawane do publicznej wiadomości, jednak naszym zdaniem w procesie wciąż uczestniczą: NetNet (spółka syna współwłaściciela Cyfrowego Polsatu), T-Mobile, Orange Polska i Play. Uważamy, że NetNet spekulacyjnie podwyższa ceny w aukcji, czym wydłuża jej trwanie. Umożliwia mu to wadliwa konstrukcja aukcji: wadium w aukcji LTE wynosi jedynie 6 mln zł (dla pasma licytowanego obecnie po 1 008 mln zł), co jest okazją do składania niewiążących ofert. Głównym beneficjentem takich działań jest Cyfrowy Polsat, który posiada największy zasięg mobilnego LTE w Polsce (i jako jedyny dostęp do 5 MHz z licytowanego zakresu dzięki Sferii), co umożliwia mu szybkie zdobywanie rynku Internetu mobilnego w Polsce vs. inni
gracze – pisze Paweł Szpigiel w rekomendacji z 6 sierpnia odtajnionej 12 sierpnia.
Fakt, że Sferia musi w 2018 r. zapłacić za przedłużenie rezerwacji 5 MHz cenę z obecnej aukcji, pozwala zakładać, że NetNet nie przerwie podbijania cen samodzielnie. Tylko formalne przerwanie aukcji przez UKE zakończy działania NetNet. Zdaniem analityka Urząd zdecyduje się na ten krok dopiero we wrześniu, kiedy ceny sięgną poziomów 1,5 mld zł za pasmo (tj. istotnie przekroczą najwyższe stawki płacone za częstotliwości w podobnych aukcjach w Europie), gdyż nie będzie chciał ponosić ryzyka nadmiernego zalewarowania się spółek telekomunikacyjnych i braku środków na przyszłe inwestycje. Proces rozdysponowania pasm zostanie prawdopodobnie powtórzony.
Przerwanie aukcji rozwieje obawy inwestorów o dywidendę Orange Polska z zysku za 2015 r. i przełoży się na wzrost notowań spółki.
Analityk DM mBanku podniósł rekomendację Orange Polska do „kupuj" z „trzymaj" i cenę docelową do 10,20 zł.