W środę opisaliśmy na łamach „Parkietu" pierwsze stanowiska, jakie wpłynęły do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji w konsultacjach zmian rozporządzenia o przetargach i aukcji na częstotliwości radiowe.
Zmienne opinie
Pomysł, aby Urząd Komunikacji Elektronicznej mógł zakończyć trwającą aukcję pasma w zakresie 800 i 2600 MHz (aukcję LTE) po 115. dniu licytacji, skrytykowała silnie Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji. Business Center Club z jednej strony chwalił ministra za inicjatywę, z drugiej wytykał problemy prawne z nią związane.
Co ciekawe, w środę BCC opublikował opinię dużo bardziej krytyczną wobec propozycji resortu niż złożone w konsultacjach stanowisko. Krzysztof Szubert, ekspert BCC, wyjaśniał, że w opinii rozwinięto tezę zawartą w stanowisku. Zapewniał, że organizacja nie uległa presji żadnego z członków. – Rozmawiamy o aukcji z wieloma podmiotami – mówił.
Konfederacja Lewiatan przyznała natomiast, że wśród jej członków są rozbieżności i nie wypracuje jednego stanowiska w wyznaczonym przez MAC czasie. Jak się okazuje, nie tylko Lewiatan miał taki problem. Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji także nie złożyła stanowiska. Wacław Iszkowski, prezes PIIT, mówi, że sam podjął taką decyzję, ponieważ rozbieżności między operatorami były zbyt duże. – Planowaliśmy wystąpić o wydłużenie czasu na złożenie opinii. Ostatecznie doszliśmy do wniosku, że każdy z operatorów powinien złożyć własne stanowisko – mówi Iszkowski. Według niego „niestety" w e-mailu do MAC znalazło się zdanie, że izba jest przeciwna rozporządzeniu. Jak mówi, stało się to przypadkiem.
Różna skala krytyki
Operatorzy faktycznie przedstawili MAC swoje odrębne stanowiska. Tylko Orange Polska go nie upublicznił. Silnymi przeciwnikami projektu MAC są P4 (Play) i Polkomtel (Plus). Ich opinie zawierały argumenty przedstawione już przez KIGEiT, czy Anną Streżyńską, b. prezes UKE. Obie sieci uważają, że resort cyfryzacji powinien odstąpić od prac nad rozporządzeniem, ponieważ narusza ono przepisy prawa. Play dopuszcza scenariusz, w którym UKE otrzymuje narzędzie zakończenia aukcji, ale w inny sposób. Stanowisko T-Mobile zawiera uwagi, jak naprawić zapisy w projekcie. Operator uważa się jednak za krytyka planu MAC. – Jesteśmy krytyczni, ale wskazaliśmy też konstruktywnie, co trzeba by zmienić, aby konstrukcja aukcji pozwalała na jej prężne przeprowadzenie – wyjaśnia Cezary Albrecht, dyrektor w T-Mobile Polska.