Gdyby nie otwarcie nowej walcowni prętów, mielibyśmy w zeszłym roku poważne problemy ze zbytem – przyznaje Henryk Hulin, prezes huty ArcelorMittal Warszawa. Należąca do grupy ArcelorMittal Poland huta uruchomiła wybudowany kosztem 80 mln euro zakład produkujący pręty dla budownictwa we wrześniu 2008 roku – w sam przeddzień kryzysu.
[srodtytul]Podbój rynku[/srodtytul]
Jak szacuje Hulin, stalownia (tu przetapia się złom) wyprodukowała w 2009 roku 385 tys. ton stali, o 25 proc. mniej niż rok wcześniej, natomiast przychody huty były w 2009 roku o 50 proc. niższe niż przed rokiem i wyniosły 546 mln zł. Spółka poniosła też stratę netto.– Do czasu otwarcia walcowni produkowaliśmy głównie stal dla branży motoryzacyjnej i maszynowej, połowę sprzedawaliśmy za granicę. W ubiegłym roku kryzys poważnie dotknął te segmenty, a wysokie ceny transportu spowodowały, że nie mieliśmy eksportu – mówi Hulin.
Dobrze sprzedawały się za to pręty dla budownictwa. Jak szacuje prezes, w 2008 roku walcownia sprzedała około 100 tys. ton wyrobów (rozruch nastąpił w lutym). W zeszłym – 220 tys. W tym roku planowana sprzedaż to 300 tys. ton. – W 2009 roku zużycie prętów w Polsce spadło o 22–25 proc., do 860–900 tys. ton, a nam udało się zdobyć 22 proc. rynku. W tym roku prognozowane zużycie wynosi 1 mln ton – mówi Hulin.
[srodtytul]Wsparcie grupy[/srodtytul]