Według przedstawicieli biur maklerskich, największa w branży Polska Grupa Energetyczna zanotuje lekki spadek przychodów (o nieco ponad 1 proc.). Za to jej zysk w III kwartale 2010 r., w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, będzie o 10–11 proc. niższy.

Wynika to głównie ze spadku rekompensat za rozwiązane wcześniej kontrakty długoterminowe na sprzedaż energii. PGE już sygnalizowała, że w tym roku w jej przychodach operacyjnych pojawia się deficyt przekraczający 800 mln zł. Niedobór ten PGE zamierza pokryć przychodami ze sprzedaży aktywów nieenergetycznych (np. telekomunikacyjnej spółki Exatel).

Wynik netto Tauronu, drugiej co do wielkości spółki w branży, zdaniem ankietowanych przez nas analityków, może spaść o 10 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału. Nie sposób dzisiaj porównać ten wynik z tym, który grupa uzyskała w analogicznym okresie 2009 r., ponieważ nie został on dotychczas opublikowany (Tauron wszedł na GPW 30 czerwca 2010 r., wtedy ruszyła publikacja raportów).

Trzecia w branży Enea może pochwalić się wzrostem wyniku w stosunku do III kwartału 2009 r. Oczekiwania analityków wskazują, że powinien on wynieść około 145 mln zł (rok temu wyniósł 55 mln zł, ale Enea zawiązała wtedy rezerwy).

Zdaniem przedstawicieli biur maklerskich, w IV kwartale 2010 r. koncerny energetyczne zanotują lepsze zyski niż te, które poznamy jutro. Będzie to wynikać przede wszystkim z rosnącego zapotrzebowania na prąd i ciepło, które cyklicznie odnotowujemy w miesiącach zimowych. Oczekiwane są również zjawiska jednorazowe, takie jak m.in. transakcje sprzedaży aktywów zapowiadane przez PGE.