O tym, że prowadzone od miesięcy negocjacje toczą się z dużymi trudnościami, pisaliśmy w sierpniu. Robert Soszyński, prezes PERN Przyjaźń, mówił wtedy otwarcie, że strony są wciąż dalekie od zawarcia porozumienia. Według naszych rozmówców mogło nawet dojść do tego, że sprawa trafiłaby do sądu antymonopolowego.

– Rozmowy trwały dłużej, niż się spodziewaliśmy – przyznaje teraz Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu, i dodaje, że powodem było rozszerzenie negocjacji na wszystkie sprawy związane ze współpracą stron. – Dzięki temu udało się także rozstrzygnąć pewne kwestie, które wynikały z poprzednich kontraktów – zapewnia Jędrzejczyk.Umowa określa zasady rozliczeń finansowych za transport paliw do baz oraz zakłada utworzenie systemu pomiarowego przesłanych produktów.

Efektem miałoby być m.in. zwiększenie bezpieczeństwa transportu i rozliczeń usług. Umowę zawarto na czas nieokreślony. To, jak zmienia ona koszty korzystania z usług PERN przez Orlen, pozostaje tajemnicą. Ponadto strony określiły kolejne warunki realizacji wspólnych inwestycji. Sporządzono studium wykonalności projektu budowy rurociągu na odcinku Boronów – Trzebinia. PERN Przyjaźń analizuje teraz efektywność tego projektu i ma przedstawić Orlenowi warunki finansowe świadczenia transportu na nowym odcinku.

Nadal nie ma natomiast nowej umowy między Orlenem a należącą do PERN Przyjaźń spółką Operator Logistyczny Paliw Płynnych. – Warunki handlowe dotyczące współpracy na kolejne lata zostały już wynegocjowane – deklaruje Jędrzejczyk. – Trwają szczegółowe uzgodnienia prawne. Zamierzamy sfinalizować uzgodnienia w najbliższym czasie – dodaje. Poprzednia umowa między tymi spółkami wygasła z końcem zeszłego roku.