Kraje nadbałtyckie, w tym Polska, są nadal w centrum zainteresowania Fortum, ale mniejszą wagę w tym roku koncern przywiązuje do energii jądrowej. Firmy w Europie wstrzymują się z zaangażowaniem w nowe projekty, czekając na ogłoszenie przez Brukselę raportu z testów przeprowadzonych na działających w UE reaktorach. – Jeśli rekomendacje Komisji będą dotyczyły podniesienia zabezpieczeń elektrowni, to mogą one zwiększyć koszty inwestycji – mówi Izabela Van den Bossche, dyrektor ds. współpracy i rozwoju Fortum w Polsce.
Wybudowanie do 2020 r. pierwszej elektrowni jądrowej o mocy ok. 1,5 MW planuje PGE. Grupa zastrzega, że musi zachować 51 proc. udziałów w projekcie. Ale prawdopodobnie będzie szukała do inwestycji strategicznego partnera. Fortum nie wyklucza zaangażowania. – Na razie projekt nie jest tak zaawansowany, byśmy musieli podejmować decyzję – ocenia Izabela Van den Bossche.
Wszystkie kraje UE do końca grudnia wysyłały do Komisji Europejskiej swoje raporty z testów wytrzymałości reaktorów.?Teraz przeprowadzane są „peer-reviews", czyli testy porównawcze, które mają być zakończone do końca kwietnia. W czerwcu KE powinna ogłosić rezultaty tych badań. Choć Komisja nie ma uprawnień, by nakazać rządom wprowadzenie konkretnych rozwiązań, to może wydać zalecenia ich poprawy.
Fortum ma dwa gotowe projekty inwestycyjne w naszym kraju: budowę elektrociepłowni gazowej we Wrocławiu za około 1,2 mld zł i trochę mniejszej, wykorzystującej w połowie biomasę i węgiel, w Zabrzu.