Oszacowaliśmy wynik JSW na podstawie danych o podatku od zysku jednoosobowych spółek Skarbu Państwa. Wynosi on 15 proc. Jak ustaliliśmy, JSW wpłaciła z tytułu tego podatku do kasy państwa 137,3 mln zł. Jeśli JSW, największy w Unii Europejskiej producent węgla koksowego (bazy do produkcji stali), potwierdzi swój wynik, to będzie to najlepszy rezultat spółki od 2004 r. Wtedy firma zarobiła 1,5 mld zł. Dobry ubiegłoroczny wynik JSW to przede wszystkim efekt powrotu koniunktury na stal i koks. Ceny tych surowców znacząco poszły w górę po kryzysowym 2009 r.
Debiut giełdowy JSW – według deklaracji resortu skarbu – planowany jest na połowę roku. Czy państwowy właściciel zagłosuje za wypłatą dywidendy przed wejściem spółki na GPW. Przypomnijmy, że w 2009 r., gdy debiutowała Bogdanka, prawie cały jej zysk poszedł na dywidendę dla państwa. Resort tłumaczył wówczas, że nie zostawia się gotówki w spółce, która idzie na giełdę i zmienia właściciela. Jak będzie w JSW?
– O dywidendzie zawsze decyduje WZA, czyli w przypadku JSW Ministerstwo Gospodarki – mówi Maciej Wewiór, rzecznik resortu skarbu. Górnictwo bowiem – przynajmniej na razie – nadzorowane jest właśnie przez resort wicepremiera Waldemara Pawlaka. Ten podczas barbórki powiedział „Parkietowi”, że nie będzie drenował spółek węglowych, bo potrzebują pieniędzy na inwestycje. JSW np. chce wydać na nie w tym roku około 1 mld zł. Państwo, poza JSW, może liczyć też na dywidendę od eksportera węgla, Węglokoksu. W 2010 r. mógł mieć ponad 100 mln zł zysku. Też planuje wejść na GPW.