W środę na najwyższy poziom w historii wzbił się WIG i sięgnął ponad 99 675 pkt. Do okrągłego poziomu 100 tys. pkt brakuje ledwie zwyżki 0,33 proc. Czy tym razem się uda?
Dywidendy jak magnes
Indeks polskiego szerokiego rynku poprzedni szczyt ustanowił miesiąc temu. Zwyżki przerwało załamanie amerykańskiego rynku w reakcji na politykę celną Donalda Trumpa. Temat ceł nadal powoduje wiele niepewności, co zwłaszcza widać na rynku za oceanem, gdzie indeksy giełdowe wciąż są sporo poniżej poziomów zamknięcia ubiegłego roku, a rentowności obligacji niewiele poniżej.
Krajowemu rynkowi wciąż jednak zdają się sprzyjać solidny stan gospodarki i kolejne kroki na drodze do zawieszenia walk na Ukrainie. Polski rynek wciąż prezentuje się silniej np. od głównych europejskich giełd. Mimo bliskiej decyzji o obniżce stóp procentowych głównym motorem zwłaszcza indeksu dużych spółek pozostają banki. Poza WIG także mWIG40 i sWIG80 biją historyczne rekordy. Czy w najbliższych dniach zobaczymy poziom 100 tys. pkt przy notowaniach WIG-u?
– Zachowanie polskiego rynku akcji od początku 2025 r. jest pod silnym wpływem dwóch globalnych trendów – odpływu kapitału z USA do innych części świata oraz obaw o globalne spowolnienie wywołane przez politykę handlową USA – komentuje Andrzej Nowak, Uniqa TFI. – O ile ten drugi czynnik oddziałuje na nasz rynek negatywnie (recesja w USA oznacza większe ryzyko dla koniunktury globalnej), o tyle spadek zaufania inwestorów do amerykańskich aktywów był dla nas jednoznacznie pozytywny. Polska jest jednym z największych na świecie beneficjentów odpływu kapitału z USA. Ma to jednak w pełni uzasadnienie w fundamentach i niskich wycenach naszego rynku – twierdzi zarządzający Uniqi TFI.
O blisko 2,9 proc. rósł w środowe popołudnie indeks polskich dużych spółek, sięgając 2778 pkt. Przypomnijmy, że w tym roku najwyższy poziom WIG20 to prawie 2828 pkt, osiągnięte w marcu. Wówczas WIG20 wyrysował formację podwójnego szczytu, po której zjechał o około 500 pkt, naruszając wsparcie w postaci 61,8-proc. zniesienia Fibonacciego fali wzrostowej, zapoczątkowanej w listopadzie ubiegłego roku. Straty zostały już niemal w całości odrobione, a polski rynek znów bryluje na tle Europy. Od początku roku WIG20 zyskuje już blisko 27 proc. i jest najsilniejszym indeksem na Starym Kontynencie.