Z naszych informacji wynika, że szykujący się do debiutu giełdowego w 2012 r. Węglokoks płacił za akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej w transakcjach pakietowych średnio niespełna 100 zł. Oznacza więc, że na walory JSW wydał już około 36 mln zł. Pakiet papierów, który kupił, daje 0,3 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy.
Czy inne państwowe spółki też kupują?
Jarosław Zagórowski, prezes JSW, powiedział „Parkietowi", że o transakcjach Węglokoksu nic nie wie. Jednak jeżeli do nich doszło, to zdaniem Zagórowskiego eksporter węgla zainwestował w dobre aktywa. Z naszych informacji wynika, że Węglokoks nie wyklucza dalszych zakupów akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Kurs JSW jest daleki od tego z dnia debiutu. Wtedy akcje największego w Unii Europejskiej producenta węgla koksowego, bazy do produkcji stali, kosztowały 136 zł. Wczoraj na spadkowym rynku (WIG20 obniżył się o 0,6 proc.) papiery JSW na zamknięciu sesji potaniały o 3,6 proc., do 95 zł. Przy takiej wycenie akcji kapitalizacja węglowej spółki wynosi 11,32 mld zł i jest o około 30 proc. niższa niż w dniu debiutu (przekraczała wtedy 16,3 mld zł)
W branży górniczej pojawiły się głosy, że główny akcjonariusz JSW i Węglokoksu, czyli Skarb Państwa (ma ponad 66 proc. akcji JSW i 100 proc. walorów Węglokoksu), dał zielone światło eksporterowi węgla do inwestowania w akcje firmy z Jastrzębia-Zdroju.
Czy jej walory kupują również inne spółki kontrolowane przez państwo (akcje Tauronu w ofercie i potem na giełdzie kupował np. KGHM)? – Nie mamy takiej wiedzy, to decyzje inwestycyjne zarządów spółek – mówi „Parkietowi" Maciej Wewiór, rzecznik prasowy Ministerstwa Skarbu.