Ubiegły rok był rekordowy pod względem zysków dla producentów węgla kamiennego. Największa spółka górnicza w UE, Kompania Węglowa, miała 0,5 mld zł zarobku netto, a Katowicki Holding Węglowy około 0,16 mld zł. A firmy giełdowe? Bogdanka zapowiadała „słabszy rok", ale w jej wypadku oznacza to 0,16–0,17 mld zł zysku netto. Największy zysk netto może mieć natomiast Jastrzębska Spółka Węglowa, największy w UE producent węgla koksowego, bazy do produkcji stali. Zdaniem ekspertów mogła wykazać 2,2–2,3 mld zł zarobku netto (niektórzy mówią nawet o 2,5–2,6 mld zł, jeśli doliczyć 290 mln zł uwolnionych niedawno rezerw zawiązanych na podatek od wyrobisk, którego kopalnie, po jesiennym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, jednak nie będą musiały płacić i ponad 240 mln zł z mniejszych kosztów emisji akcji serii C). Bogdanka i JSW ogłoszą wyniki finansowe za 2011 r. w marcu (odpowiednio 20 i 13 marca). Rekomendacje zarządów co do podziału zysku są znane. Kierownictwo JSW sugeruje wypłatę 30?proc. zysku na dywidendę, a Bogdanki, zgodnie z prospektem z 2009 r., zaleca pozostawienie całego zarobku w spółce. Co zrobią akcjonariusze?
Z rekordowego zysku ponad 220 mln zł za 2010 r. Bogdanka zapłaciła ponad 40 mln zł akcjonariuszom, czyli po 1,4 zł na akcję. Jednak w prospekcie spółki zapisane jest, że zarząd będzie rekomendował pozostawienie pieniędzy w spółce (chodzi o zyski z lat 2009–2011) ze względu na trwającą wciąż inwestycję w Polu Stefanów. To rozbudowa kopalni za 1,5 mld zł, pozwalająca jej podwoić w 2014 r. wydobycie węgla do 11,5 mln ton rocznie.
Mimo to analitycy spodziewają się, że Bogdanka z zysku za 2011 r. zapłaci po 1–1,5 zł dywidendy na akcję, co oznaczałoby wypłatę akcjonariuszom w sumie 34–51 mln zł. Niektórzy jednak twierdzą, że być może właściciele poczekają na podział zysku do czasu, aż lubelska kopalnia dokończy swoją dużą inwestycję. Zwłaszcza że zgodnie z zapowiedziami prezesa spółki Mirosława Tarasa, do końca tego kwartału poznamy jej nową politykę dywidendową.
– Od 2013 r. akcjonariusze będą oczekiwać wysokiej dywidendy, bo przez trzy lata zarząd rekomendował jej niewypłacanie – mówi Tomasz Duda, analityk Ipopema Securities. – Pytanie tylko, jak rozwiną się plany inwestycyjne Bogdanki w energetyce, ale wydaje mi się, że w nowej polityce dywidendowej spółka będzie musiała przeznaczyć na wypłatę dla akcjonariuszy połowę zysku – dodaje. Bogdanka planuje inwestycje w blok energetyczny w spółce zależnej, Łęczyńskiej Energetyce. – Z końcem inwestycji w Polu Stefanów dywidenda w Bogdance powinna stopniowo rosnąć.
Docelowo spółka mogłaby przeznaczać na nią nawet 100 proc. zysku – mówi Piotr Łopaciuk, analityk Erste Securities. – Gdy kopalnia osiągnie docelowe wydobycie, presja inwestorów będzie duża – dodaje. Ale firma chce dalej inwestować. – W tym roku złożymy w Ministerstwie Środowiska wniosek o koncesję wydobywczą na Pole Sawin. Jego zasoby są porównywalne z tymi, które teraz mamy, wynoszą 250 mln ton – mówi prezes Mirosław Taras.