Liberalizacja rynku gazu na przykładzie wybranych krajów UE

Aktualizacja: 18.02.2017 10:38 Publikacja: 08.06.2012 19:25

Francja

Nad Sekwaną program liberalizacji przeprowadził w latach 2004–2007 francuski regulator rynku energii CRE. Jego zadaniem nie było jednak wprowadzenie konkurencji na obszarze całego kraju, a jedynie w regionach południowych, gdzie infrastruktura przesyłowa ma istotnie ograniczone moce. Co więcej, ta część Francji jest zdominowana przez koncerny GdF i Total. Liberalizacją nie objęto północnych regionów państwa ze względu na wysoki stopień rozwoju rynku i stosunkowo wysoki stopień dostępności do sieci przesyłowej.

CRE zobowiązało GdF do udostępnienia w ciągu trzech lat w regionach południowych Francji 1,35 mld m sześc. gazu rocznie, czyli około  15?proc. zapotrzebowania detalicznego zgłaszanego na tym obszarze. Z kolei Total miał uwolnić  0,1?mld m sześc. roczne. Surowiec planowano sprzedawać przede wszystkim na aukcjach lub ewentualnie w trybie pozaaukcyjnym.

Mimo że francuskie koncerny sprzedały cały wolumen gazu, do jakiego zostały zobowiązane, to Komisja Europejska oceniła program za nieudany. W ocenie jej przedstawicieli na południu kraju nadal pozostały bariery uniemożliwiające funkcjonowanie rzeczywistej konkurencji. Najlepszym dowodem na to był brak zmiany udziałów firm mających monopolistyczną pozycję. Po zakończeniu programu nadal kontrolowały one cztery piąte rynku.

Hiszpania

Wprowadzenie programu liberalizacji rynku hiszpańskiego zainicjował rząd. Dekretem zobowiązano tam firmę Gas Natural, która miała monopolistyczną pozycję na rynku, do odsprzedania części surowca sprowadzanego Przedsiębiorstwo musiało zbyć 25 proc. błękitnego paliwa importowanego w ten sposób, czyli 1,4 mld m sześc. rocznie. To z kolei stanowiło około  4?proc. rocznego zużycia, które w Hiszpanii wynosi około 37 mld m sześc. W trzy lata uwolniono łącznie 4,2 mld m sześc. gazu.

Gas Natural udostępniał gaz innym firmom w ramach przeprowadzanych aukcji. Z mocy prawa nie mogło w nim uczestniczyć przedsiębiorstwo, które posiadało udział w rynku przekraczający 50 proc. Żaden podmiot nie mógł też nabyć na aukcji więcej niż 25 proc. oferowanego surowca. Gas Natural sprzedawał błękitne paliwo po cenie, po jakiej importował surowiec, powiększonej o stałą marżę.

Mimo że program trwał stosunkowo krótko, przeprowadzono go w latach 2001–2004, to pozwolił na wprowadzenie na rynek konkurencji, która w ciągu kilku lat mocno ograniczała udział podmiotu dominującego. O ile przed przeprowadzeniem liberalizacji Gas Natural kontrolował około 90 proc. rynku, o tyle zaraz po jego zakończeniu udział spółki spadł do około  53?proc. W ubiegłym roku wynosił już jedynie  44?proc.

Niemcy

W latach 2003–2008 program liberalizacji rynku gazu przeprowadzili również nasi zachodni sąsiedzi. Inicjatorem zmian było niemieckie Ministerstwo Gospodarki i Technologii. Liberalizacja była jednym z warunków, pod jakimi wyrażono zgodę na połączenie koncernów Ruhrgas (operator sieci gazociągów) i E.ON (jeden z największych producentów energii w Europie). W ramach porozumienia zobowiązano też drugą z tych firm do odsprzedaży części swoich udziałów w niektórych niemieckich spółkach gazowych. E.ON udostępnił na aukcjach innym firmom niespełna 1 mld m sześc. gazu rocznie. W okresie trzech lat było to łącznie 2,94 mld m sześc. surowca. Jeden podmiot nie mógł nabyć więcej niż jedną trzecią udostępnionego surowca. Cenę wywoławczą ustalono na 95 proc. średnioważonej ceny gazu importowanego do Niemiec.

W wyniku przeprowadzonej aukcji pojawił się spór pomiędzy firmami EnBW a połączonym koncernem E.ON Ruhrgas, dotyczący możliwości korzystania przez tego pierwszego z mocy przesyłowych drugiego, aby transportować kupiony gaz. Ostatecznie EnBW otrzymało zarówno surowiec, jak i moce. Mimo to program liberalizacji przeprowadzony w Niemczech został negatywnie oceniony przez specjalistów. Stało się tak głównie ze względu na opieszałość E.ON Ruhrgas w sporze o przekazanie mocy przesyłowych.

Węgry

Liberalizację rynku gazu na Węgrzech, podobnie jak u naszych zachodnich sąsiadów, wymusiła fuzja. Komisja Europejska zgodziła się na połączenie E.ON Ruhrgas z częścią koncernu MOL (Supply & Storage) pod warunkiem sprzedaży przez nowy podmiot części posianego surowca. Chodziło o paliwo z Gazpromu oraz o przekazanie 50 proc. praw do gazu krajowego. Program liberalizacji opracowano na lata 2005–2015. Zgodnie z jego zasadami na aukcjach do 2014 r. ma być sprzedanych łącznie 2 mld m sześc. gazu. Cena wywoławcza w 2006 r. wynosiła 95 proc. tej, po jakiej E.ON kupował gaz w imporcie. Potem wzrosła do niespełna 100 proc.

Na razie Komisja Europejska węgierski program liberalizacji ocenia dobrze. Jej zdaniem w tym kraju wprowadzono do obrotu stosunkowo dużo surowca, wziąwszy pod uwagę, że roczne zużycie wynosi około 12 mld m sześc.

Wielka Brytania

W Europie pierwszy program liberalizacji rynku gazu, w dodatku zakończony sukcesem, przeprowadzono w Wielkiej Brytanii. Wprowadzono go w latach 1992–1996. Został zainicjowany przez brytyjską Komisję Monopoli i Fuzji (MMC) i wdrożony przy aktywnym udziale regulatora rynku gazowego OFGAS. W jego efekcie m.in. dokonano podziału British Gas na spółki celowe.

Program liberalizacji rynku gazu był elementem brytyjskiej polityki energetycznej, którą w dużej mierze oparto na odkrytych złożach ropy i gazu pod dnem Morza Północnego. W tym czasie podaż błękitnego paliwa znacznie przewyższała popyt. Równocześnie ceny wcale nie spadały. Aby zmienić ten stan, musiano zwiększyć konkurencję poprzez zmuszenie koncernu British Gas do zbycia części surowca.

W wyniku przyjętych rozwiązań na aukcjach oferowano 1,35 mld m sześc. gazu rocznie. W okresie trwania programu British Gas uwolnił łącznie 6,75 mld m sześc. błękitnego paliwa. Cenę wyznaczono w oparciu o poniesione koszty pozyskania surowca powiększone o stałą, z góry ustaloną marżę.

Dzięki liberalizacji udział British Gas w rynku brytyjskim spadł z 97 proc. odnotowywanych przed wprowadzeniem programu do 26 proc. w 1996 r. Potem jednak wzrósł. Obecnie Wielka Brytania ma jeden z najbardziej zliberalizowanych rynków gazu w Europie. Rozwija się na nim nie tylko handel kontraktami typu spot (dostaw natychmiastowych), ale i kontraktami terminowymi.

Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu
Surowce i paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw
Surowce i paliwa
Firmy szykują się na różne scenariusze