– Z operacyjnego punktu widzenia dla Energi termin jej prywatyzacji jest drugorzędną kwestią. My po swojej stronie zrobiliśmy już wszystko, by przygotować się do prywatyzacji, niezależnie od jej formuły – deklaruje w rozmowie z „Parkietem" Roman Szyszko, wiceprezes Energi do spraw finansowych. Wyjaśnia, że firma dzięki swojej stabilności nie należy do grona spółek, które np. od pozyskania inwestora uzależniają realizację planu inwestycyjnego.
– Na mocy umów finansowania, które podpisaliśmy dotychczas z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju czy Nordyckim Bankiem Inwestycyjnym, oraz dzięki emisji obligacji mamy szansę zapewnić sobie realizację planu inwestycyjnego na najbliższe dwa lata. Jedyną składową, której dziś nie znamy, jest wysokość dywidendy, która pójdzie do akcjonariuszy – wyjaśnia wiceprezes Energi.
Kolejny rok prywatyzacji
Energa, choć nie jest jeszcze spółką publiczną, wzbudza duże zainteresowanie wśród przedstawicieli rynku kapitałowego. Jeszcze kilka miesięcy temu rząd zapowiadał, że debiut spółki na giełdzie będzie największym IPO w kraju w tym roku.
Obecnie decyzja co do terminu prywatyzacji pozostaje nieznana. Jest w rękach ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, który zapowiada, że do września potrwają analizy mogące przynieść aktualizację tego planu. – Zakładamy ciągle, że debiut odbędzie się w tym roku, ale równolegle opracowujemy plan, który ma na celu określenie wspólnych założeń dla polskiej energetyki. Oznacza to, że debiut może zostać opóźniony albo może zostać zastosowana inna formuła sprzedaży tej spółki – wyjaśnił niedawno.
Strategiczny facelifting
Zaktualizowany program inwestycyjny gdańskiej spółki, obejmujący okres do 2021 r., przewiduje, że całkowite nakłady wyniosą około 21 mld zł. Z tego około 12,5 mld zł Energa zainwestuje w segmencie dystrybucji (chodzi o sieci przesyłowe niskich i średnich napięć). Pozostałe środki mają być przeznaczone m.in. na budowę elektrowni konwencjonalnych i gazowych, jednostki elektrociepłownicze i odnawialne źródła energii (OZE). Zarząd Energi liczy, że dzięki odpowiedniemu miksowi inwestycji spółka wzmocni pozycję lidera w zakresie wykorzystania OZE, a jej charakterystyczną cechą stanie się niska emisja CO2. Poziom zadłużenia ma pozostawać umiarkowany, czyli relacja długu netto do EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) ma wynieść nie więcej niż 2,5.