Ten rok zaczął się na GPW dobrze, wszystkie trzy główne indeksy są na plusie: WIG20 zyskał prawie 5 proc., mWIG40 8 proc., a sWIG80 ponad 15 proc. Przyjrzymy się najlepszym i najgorszym w tym roku spółkom z tych indeksów.
Gry, handel i banki Czarneckiego na czele
W WIG20 najmocniej urosło Dino Polska, co było efektem odreagowania kursu, który spadał przez niemal całe II półrocze 2018 r., ale o odbiciu zadecydowały też fundamenty.
– Dino wciąż dynamicznie powiększało przychody, a dzięki wzrostowi efektu skali było w stanie efektywnie kompensować rosnące koszty. Firma nadal chce utrzymać tempo otwierania sklepów, dochodząc do 1200 placówek na koniec 2020 r. Ponadto grupa powinna utrzymać stosunkowo wysoką dynamikę poprawy sprzedaży porównywalnej LFL, która w 2018 r. wyniosła 11,6 proc. Stąd mimo wysokich wycen potencjał wzrostowy wcale nie musi zostać wyczerpany, gdyż w grupie porównawczej trudno jest znaleźć spółkę z tak wysokim potencjałem dalszego rozwoju – ocenia Kamil Hajdamowicz, zarządzający w Vienna Life.
Inną mocno rosnącą firmą z WIG20 jest CD projekt, który zyskiwał na fali oczekiwań związanych z „Cyberpunkiem". – Jeśli data premiery będzie zaplanowana na ten rok, może dać to kolejny impuls wzrostu. Termin premiery w 2020 r. byłby pewnym rozczarowaniem. Weryfikacją wartości będzie sama publikacja długo oczekiwanej gry. Spółka ma dobrą sytuację gotówkową, która pozwala także myśleć o kolejnych tytułach. Potencjał wzrostu w kolejnych tygodniach na bazie fundamentów wydaje się jednak w tym momencie ograniczony – uważa Mateusz Namysł, analityk w DM mBanku.
W mWIG40 dobrze radziło sobie 11 bit studios, którego najważniejszym tytułem jest „Projekt 8".