Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 05.05.2017 08:00 Publikacja: 05.05.2017 08:00
Wojciech Białek, główny analityk, CDM Pekao
Foto: Archiwum
W dwóch poprzednich cyklach hossa-bessa na rynku akcji (2009–2012 i 2012–2016) takie sygnały – pierwsze w danym cyklu roczne maksimum złotego – na polskiej walucie pojawiały się kolejno w grudniu 2009 r. oraz we wrześniu 2012 r. W obu przypadkach większa część umocnienia złotego należała już do przeszłości, ale na koniec bessy na walutach trzeba było jeszcze długo czekać: odpowiednio 17 miesięcy do maja 2011 r. oraz 21 miesięcy do czerwca 2014 r. Równocześnie po takim sygnale siły złotego cykliczna hossa na WIG była kontynuowana przez odpowiednio 17 miesięcy i 32 miesiące. W obu przypadkach koniec aprecjacji złotego w ramach danego cyklu był raczej dobrym momentem do sprzedaży krajowych akcji. W maju 2011 r. dołek na walutach zbiegł się w czasie prawie idealnie ze szczytem hossy na akcjach. W szczycie siły złotego z czerwca 2014 r. WIG miał jeszcze przed sobą wzrost o 7,8 proc. (do maja 2015 r.), ale potencjał spadkowy (do stycznia 2016 r.) był prawie trzykrotnie większy (20,8 proc.). W tym czasie znacznie lepszym pomysłem było trzymanie dolarów i euro, na których można było w okresie czerwiec 2014–styczeń 2017 zarobić średnio 20,9 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Indeks WIG20 ma do pokonania średnioterminową przeszkodę cenową w postaci klastra Fibonacciego: 2788–2811 pkt.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Indeks WIG w tym roku zyskał już około 25 proc., po raz pierwszy w historii przełamując w czwartek symboliczną barierę 100 tys. pkt.
Po dość trudnej pierwszej połowie kwietnia na rynkach druga część miesiąca przyniosła dużą zmianę nastrojów, szczególnie na GPW.
Fundusze inwestujące w złoto odnotowały w zeszłym tygodniu rekordowy napływ netto środków w wysokości ok. 8 mld USD.
Chaotyczna i szkodliwa polityka prezydenta USA doprowadziła do kryzysu zaufania wokół amerykańskiej waluty, akcji i długu.
Prezes Fedu stwierdził, że Rezerwa Federalna skupiać się będzie na ograniczeniu skutków ewentualnych ceł, co niweczy nadzieje inwestorów na szybszą ścieżkę obniżek stóp.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas