Pogarszającą się sytuacja gospodarcza wraz z wysoką inflacją nie pozostaną bez wpływu na popyt na opony, co obok rosnących kosztów będzie dla Oponeo.pl kolejnym wyzwaniem.
– Sprzedaż opon już jest pod wyraźnym wpływem obciążenia klientów inflacją. Sprzedaż w I półroczu spadła o około 9 proc. (wolumen). Spodziewamy się, że ten ciężar pogłębi się wraz z przyśpieszającą inflacją i rozwijającym się kryzysem. Wysokie ceny paliw wpływają na zmniejszony ruch samochodowy i w efekcie mniejsze zużycie opon – wyjaśnia Piotr, analityk BM PKO BP.
Jego zdaniem ogólna dekoniunktura może wyraźnie wpłynąć na sprzedaż i marże w kluczowym IV kwartale, choć jak zwykle istotny wpływ będą miały warunki pogodowe. Równocześnie wskazuje, że spółka musi się mierzyć z presją kosztów, które wywiera negatywny wpływ na jej wyniki.
– Wyniki w I półroczu były obciążone kilkoma wydarzeniami jednorazowymi (koszty premii za poprzedni rok, przenosiny do nowego magazynu, marketing w zależnym Dadelo). Zakładamy ich normalizację w II połowie roku, niestety, efekt ten zostanie skompensowany potencjalną presją na marże – uważa.
Podkreśla, że ostatnie dwa lata były wyjątkowo udane dla Oponeo. Spodziewa się, że teraz może nastąpić normalizacja.– Czynnikiem hamującym rozwój rynku może być również stale rosnąca popularność opon całorocznych. Z drugiej strony widzimy ciągle przestrzeń dla wzrostu e-commerce (teraz to około 30 proc. rynku) – wskazuje.